Aurora: Analny prysznic
Data: 02.07.2020,
Kategorie:
Anal
Autor: Milena Wet
Walter wyłączył muzykę i ruszył za Aurorą. Wchodząc po schodach, wpatrywał się w kształtne niczym brzoskwinia pośladki swojej szesnastoletniej córki. Jej podkolanówki były wilgotne od spermy wymieszanej z nektarem jej łona. Rozpuściła włosy. Idąc, w każdy ruch starała się włożyć grację i seksapil.Wiedziała, że jej tata ją uważnie obserwuje, bała się, że czar pryśnie i stanie się dla niego zwykłą osobą, a nie obiektem dzikiego pożądania. Musiała się postarać by ich seksualna więź się ugruntowała. Jeden stosunek to zdecydowanie za mało. Zawsze można stwierdzić, że to był błąd i nigdy do tego nie wracać. Przed tym, jak ją rozdziewiczył, brała taką ewentualność pod uwagę. Teraz nie widziała takiej możliwości, by przestać pieprzyć się z tatą. Smak jego spermy, wyczuwalna dzika żądza, orgazm, jaki jej dał. Zrobi wszystko, by tego nie stracić, nawet jeśli będzie taka konieczność wmiesza w to samą Madlene.Madlene pomogła jej wszystko wymyślić. Na podstawie filmów pornograficznych wyjaśniła, jak ma się zachowywać. Jakiego słownictwa używać. Przy użyciu dilda nauczyła głębokiego gardła. Praktycznie stworzyła Aurorę. Nastolatka będzie musiała spłacić ten dług, spełniając fantazje perwersyjnej nauczycielki. Jednak nie żałowała swojej decyzji, cena była zdecydowanie warta tego, co przed chwilą przeżyła. Po cichu liczyła na to, że służenie swoim młodym ciałem się jej spodoba.Aurora z Walterem dotarli do łazienki. Nastolatka pochyliła się, by ściągnąć podkolanówki. Wargi sromowe ułożyły ...
... się w piękny rowek. Widok wypiętej córki rozwiał wszelkie kiełkujące w jego głowie obiekcje. Podszedł do niej i przejechał twardym kutasem między jej pośladkami.– Tatusiu wytrzymaj jeszcze troszkę, proszę, chodź do kabiny.Weszli pod prysznic. Aurora ustawiła temperaturę wody. Czuła, jak zniecierpliwiony ojciec ociera się o nią twardym kutasem. Krople ciepłej wody przyjemnie łaskotały skórę. Podała tacie butelkę z żelem do kąpieli. Wyłączyła strumień.Walter nalał trochę żelu na dłonie, czuł wyrazisty brzoskwiniowy zapach. Jego penis dociskał podbrzusze Aurory. Patrzyła na niego tymi swoimi dużymi oczyma, w których można było wręcz utonąć jak w oceanie. Mokre ciało nastolatki przyjemnie pachniało. Sutki stały gotowe by przyjąć pieszczoty. Zaczął wręcz obsesyjnie namydlać jej młodziutkie ciało, przy okazji eksplorując każdy jego zakamarek. Smukłą szyję, dekolt, młode nęcące piersi, płaski brzuch, ponętne biodra no i dający mu tyle rozkoszy tyłeczek.Aurora odwzajemniła się, skupiając szczególną uwagę na jego kroczu, dokładnie masując niewielką dłonią jądra i twarde jak głaz prącie. Puściła silniejszy strumień prawie gorącej wody.Ocierali się o siebie, błądząc rękoma po nagich napalonych ciałach. Woda zmywała z nich mydliny. Aurora obróciła się tyłem do taty, wypinając swój tyłeczek. Oparła dłonie o kabinę prysznica.– Zerżnij mnie tatusiu.Waltera nie trzeba było dwa razy prosić. Był już tak napalony, że niedługo sam wszedłby w swoją dziewczynkę czy by tego chciała, czy nie. Nigdy ...