Aurora: Analny prysznic
Data: 02.07.2020,
Kategorie:
Anal
Autor: Milena Wet
... wcześniej nie czół tak silnych prymitywnych uczuć. Pragnął inne kobiety, lecz swoją córkę wręcz obłąkanie pożądał, chciał pieprzyć się z nią do utraty sił.Muskał swoim penisem spragnioną rozkoszy cipkę nastolatki. Choć chciał się z nią pieprzyć, musiał pokazać swoją wyższość.– Tatusiu wejdź we mnieAurora dociskała biodra, próbując się nadziać na twardego kutasa. Gdy było już blisko, Walter przemieszczał go, tak by drażnić jej odbyt. Przez co jeszcze bardziej ją rozochocił.– Tato jestem twoją suką. Tylko twoją. Błagam, błagam, pieprz się ze mną.Wystarczy. Wbił się bez ostrzeżenia w jej ciasny odbyt. Krzyknęła. Złapał za jej biodra i posuwał ostro. Po chwili pochwycił długie włosy i pociągnął. Odchyliła głowę do tyłu. Ból zamienił się w niewyobrażalną rozkosz. Walter do głębi nią zawładnął, była teraz jego suką. Aurora krzyczała bez opamiętania.– Tak, tak, o tak, Boże.Odbyt nie ma naturalnego nawilżenia, przez co jest szorstki, drapieżny idealny na szybkie zaspokojenie prymitywnej żądzy. Mokra cipka jest stworzona do pieprzenia, posuwa się ją zdecydowanie dłużej. Walter z natury wolał maratony od sprintów, zmienił więc dziurkę. Wnętrze młodej cipki delikatnie otuliło twardego kutasa, zmniejszając intensywność doznań.Aurora czuła na pośladkach odbijające się ciało taty. Trzymał ją mocno za włosy. Oddała mu się w całości, co jego zwierzęca samcza natura wykorzystywała. Twardy kutas sprawiał jej rozkosz. Ekstaza powoli zaczęła opanowywać jej ciało. – Tato chcę patrzeć ci w ...
... twarz.Prośba Aurory musiała przebić się przez twardy mur zwierzęcej żądzy. Walter po chwili zwolnił. Odwrócił swoją córkę i podniósł ją, oparł plecami o kabinę.Jej nogi oplotły biodra Waltera, ręce zawisły na jego szyi. Byli teraz tak blisko siebie. Powoli wprowadził w nią swojego penisa. Patrzyła mu prosto w oczy. Dzikie prymitywne pieprzenie zmieniło się w bardziej intymne doznanie. Nie chodziło już tylko o zaspokojenie. W tym momencie ich ciała i dusze były złączone. Nie jęczeli z rozkoszy. Milczeli, wpatrując się w siebie. Ich oddechy i woda uderzająca o rozpalone ciała wydawały przyjemne dla ucha dźwięki. Podnosił i opuszczał córkę bardzo powoli, dłużej zatrzymując się, gdy był głęboko w niej. Kochał się z nią. Kochał się z własną córką.– Zaraz dojdę – wyszeptał.– Zrób to we mnie – powiedziała drżącym głosem.Zrobił to, patrząc w jej piękną twarz, nie licząc się z konsekwencjami.Gdy jego nasienie wypełniało ją, ona z całych sił zaciskała nogi, by być jak najbliżej niego. Niewyobrażalnie blisko. Po kilku chwilach było już po wszystkim. Opuścił ją na posadzkę, nie przestawała trzymać jego szyi. Pocałował ją, delikatnie i zmysłowo. Musiał zakończyć tę intymną chwilę, zanim to powie. Zanim wyzna.– Wcześniej chciałaś, bym spuścił ci się do ust – wypalił.– Potem to nadrobimy. Zgłodniałam, dokończmy prysznic i chodźmy coś zjeść.“Takiego obrotu spraw, się nie spodziewałam. Pierdolić Madlene i jej plan. Będę się pieprzyć i kochać z tatą jak ja zechcę! Tylko co z długiem? Ona mi przecież ...