1. Baza (I)


    Data: 05.07.2020, Kategorie: Fantazja Autor: nibymrok

    2155r. baza wojskowa na granicy Polski z Ukrainą, sąsiednie kraje łączą siły by pokonać nadchodzącego wroga. Niestety bezskutecznie, z powodu wielu klęsk zmniejszyła się liczba żołnierzy, postanowiono więc zaciągnąć do wojska kobiety.
    
    Zauważyła go zza kuchennego okienka, gdy siadał zmęczony po ćwiczeniach przy jednym z wielu stołów w stołówce, bez słowa namysłu zrzuciła swój kuchenny fartuch i podbiegła do niego przynosząc mu ciepłą porcję jedzenia. Uśmiechnął się widząc ją, ucałował w policzek i zabrał się za jedzenie.
    
    Sandra była lekko zaokrągloną blondynką z włosami za ramiona, mimo, że nosiła wojskowy strój to i tak wyglądała ślicznie w jego oczach. Miała dopiero 17 lat a już ją zaciągnęli do wojska i wsadzili na kuchnie. "Bydlaki" pomyślał z niesmakiem, jedyne co dodawało mu otuchy to, to że była jego, tylko jego. Każdy kto się do niej zbliżył zostawał z pogruchotanymi kośćmi lub ugodzony jednym z jej śmiercionośnych noży, które nosiła w pokrowcu na udzie.
    
    - Arku? Słyszysz mnie? Pytałam jak ci poszły dzisiaj ćwiczenia. - Wyrwała go tym z myślenia, odwrócił się lekko w jej stronę zaszczycając ją jego ciepłym miłym spojrzeniem, zawsze lubiła jego duże błękitne oczy, umięśnione ciało oraz lekką opaleniznę. Roześmiał się cicho i odpowiedział jej w końcu:
    
    - Mój oddział znowu sobie robił jaja z ćwiczeń, ja haruje a oni się obijają, ehh przynajmniej mnie szanują. Boje się tylko, że jak dojdzie co do czego, to sobie rady nie dadzą - uśmiechnął się smutno i dokończył ...
    ... jeść obiad. Sandra o nic więcej nie pytała, nie musiała. Dobrze wiedziała jak wygląda sytuacja tak samo jak wiedziała, że Arek pada z nóg i jedyne na co ma teraz ochotę to prysznic z nią i zaśnięcie na jej nagich pełnych jędrnych piersiach.
    
    - Zjadłeś już? Ohh no zostaw tą miskę i teraz chodź, cuchniesz i to niemiłosiernie a znając życie chłopaki znowu zajęli ci prysznic - powiedziała tak by zwabić go do siebie bo w głębi stęskniła się za nim. - Wykąpiesz się u mnie, no dalej rusz się - rozbawiona ciągnie Arka za rękę, on niechętnie wstał i poszedł za nią do skrzydła żeńskiego.
    
    Jej współlokatorki nie było więc bez krępacji wszedł za nią do łazienki, rozebrał się i wszedł pod prysznic. W tym czasie ona wsadziła do automatu jego ubrania i po chwili dołączyła naga do niego.
    
    - Mrrr... Mówiłem Ci już, że cie uwielbiam mała? - zaśmiał się i chwycił za jej sutka, bawi się nim a ona w tym czasie zaczęła namydlać ręce i gąbkę.
    
    - Chcesz mi umyć plecki kicia? - zapytał żartobliwie, a ona w zamian pokazała mu język i odpowiedziała:
    
    - No chyba śnisz? - wiedziała, że go to rozdrażni troszkę, zaczęła się śmiać a on złapał ją okręcił tyłem do siebie tak, że oparła się dłońmi o drzwi kabiny a Arek wymruczał:
    
    - Przegięłaś koteczku, mmm tak cie wymiętoszę i wymyje za kare, że mnie będziesz unikać przez najbliższe kilka tygodni. - Zaczęła się śmiać, zawsze ją bawiły jego groźby. On zaczął ją pieścić, chwycił dłonią za jej piersi, delikatnie ją ściskał. Usta przywarł do jej szyi, ...
«123»