U stóp sąsiadki cz. 2
Data: 08.07.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Fetysz
Autor: intensivekiller
... również miałem nie lada przyjemność. Po kilku minutach masażu czekało mnie lizanko. Joanna patrzyła na mnie w taki sposób, że od razu zrozumiałem czego oczekuje. Bez słów zacząłem lizać jej stopę.
-Zaczekaj, zdejmę te rajstopy. Cały dzień w nich chodziłam.
-Nie przeszkadza mi to. Może pani w nich zostać.
-No dobrze.
Pierwszy raz miałem okazję zobaczyć jak to jest pieścić stópki przez rajstopy. Było to wspaniałe doznanie. Lizałem jej podeszwę, całowałem paluszki. Mruczała cichutko, poruszając swoją d**gą stopą opartą na moim ramieniu. Przyssałem się do jej pięty, miałem całą stopę na twarzy. Czułem jej przepocone rajstopy. Zmieniłem stopy miejscami. d**ga, jeszcze nie wilgotna od mojej śliny, czekała na swoją kolej. Szybkimi ruchami języka lizałem jej paluszki. Joasia przejęła inicjatywę wpychając zdecydowanie swoją stopę do moich ust. Nie opierałem się, zacząłem ją ssać cały czas masując d**gą. Widziałem, że zaczyna zdejmować swoje rajstopy. Gdy miała je już przy kolanach sięgnąłem ręką aby jej pomóc. Przerwałem na chwile i zdjąłem je całkiem.
-Połóż się. Będzie ci wygodniej.
Momentalnie położyłem się na plecach. Równie momentalnie miałem stopy Joanny na twarzy. Językiem kręciłem kółka po piętach, lizałem wzdłuż stopy kończąc na dużym placu. Na zmianę z obiema stopami. Moim następnym celem stały się pięty. Całowałem je przez chwilę aby zaraz się do nich dossać. Chwyciłem ją za kostki i przysunąłem obie stopy bliżej twarzy. Równomiernie lizałem podeszwę ...
... jednej i d**giej.
-Chce żebyś teraz pokazał mi jak bardzo uwielbiasz moje paluszki.
-Będzie pani zadowolona.
-Każdy jeden ma być zadowolony z osobna.
-Ma się rozumieć.
Wróciłem do pozycji klęczącej i zacząłem ssać jej najmniejszy palec. Po kilku chwilach przechodziłem do następnego. Najdłużej lizałem duże palce. Wkradałem się językiem między nimi, okalając palce. Gdy zauważyłem, że Joannie już wszystko jedno, zacząłem wsuwać sobie stopy do ust i ssać je mocno. Ucałowałem duże palce po czym oba zacząłem ssać. Uniosłem lekko wyżej obie stopy. Lizałem od dołu, co jakiś czas całując. Muskałem końcówką języka pięty.
-Arturze, może zagalopujemy się troszkę dzisiaj? Co Ty na to?
-Zależy co ma pani na myśli.
-Mam na myśli to, że zdejmę majteczki i usiądę Ci na twarzy.
-Ostatnio było fajnie.
Gdy ona rozbierała się do naga, ja wskoczyłem na łóżko robiąc to samo. Kutas mi sterczał jak głupi. Liczyłem, że i tym razem mogę liczyć na jej stopy. Przycisnęła mi dupę do twarzy, ja wbijałem język w jej otworek. Nogami zaczęła mi walić kutasa. Na to liczyłem od początku. Robiła się coraz wilgotniejsza. Dyszała szybko i równie szybko poruszała stopami na moim penisie. Przerwała nagle zeskakując ze mnie.
-Zrobimy inaczej.
-To znaczy co inaczej?
Weszła do d**giego pokoju, chwyciła jedno z krzeseł i postawiła przede mną.
-Ja klęknę na krześle wypinając mój tyłeczek, a Ty będziesz go lizał.
-Jasne, nie ma problemu.
-Owszem jest. Stopami będę dalej Ci ...