1. Konrad cz. 4 Obcy we mnie


    Data: 08.07.2020, Kategorie: Geje Autor: Konradzik

    ... jego każdy, nawet najbardziej kompromitujący rozkaz. Nie wiem ile tkwiłem w tych rozmyślaniach, ale przerwałem je kiedy przyjaciel nagle położył się na mnie, dociskając całkowicie do powierzchni łóżka. W tej pozycji moje pośladki oraz zwieracze zacisnęły się automatycznie wokół jego kutasa, który tkwił w środku. Czułem dotyk jego ciała na całej skórze z tyłu. Był cały napięty, gorący i mokry od potu. Tuż obok ucha słyszałem wyraźnie jego ciepłe powietrze, wydychane ze zmęczenia i podniecenia. Rękoma i nogami oplótł moje kończyny. Palce prawej ręki włożył mi do ust, trzymając je otwarte, tak że ślina zaczęła wypływać mi kątami, a lewą dłoń zacisnął na mojej szyi, lekko mnie podduszając. Ruchanie wskoczyło na jeszcze wyższy poziom. Moje wnętrzności jeszcze ciaśniej obejmowały fiuta Jarka, który bez żadnego oporu torował sobie drogę w środku. Jeszcze dosadniej czułem każdy jego ruch. Klapnięcia również stały się głośniejsze, kiedy obijał się o mnie jajami i biodrami. Byłem jak opętany. Nie panowałem nad sobą. Całkowicie się poddałem. Mój mózg odczuwał tylko rozkosz, dzięki stymulowanej prostacie i poczuciu bliskości jego rozpalonego ciała. Wtedy ni stąd ni zowąd napiąłem jeszcze bardziej pośladki, wrzasnąłem i doszedłem, brudząc spermą powierzchnię łóżka pode mną. Czułem jak rozlewa się ona pod moim brzuchem i cała ciepła lepi do mojej skóry. W tym samym czasie Jarek, czując momentalną ciasnotę mojej szpary, wbił się we mnie jeszcze kilka razy po same kule, zesztywniał na ...
    ... całym ciele i wydając z siebie nieśmiały jęk, który prawdopodobnie chciał stłamsić, wpuścił do środka obfite salwy gorącego nasienia, które zalało mój rozruchany odbyt. Mój przyjaciel nierytmicznie wszedł jeszcze kilka razy, po czym zwolnił ucisk, wyciągnął palce z moich ust i opadł rozluźniony. Leżał tak na mnie dalej, dysząc głęboko. Jego prącie powoli kurczyło się we mnie, ostatecznie opuszczając moje ciało. Pornos z jego telefonu skończył się już jakiś czas temu, nawet nie skojarzyłem kiedy. W pokoju panowała cisza, przerywana tylko naszymi głośnymi, ciężkimi oddechami. Czerpałem z tej chwili ile mogłem, chłonąc dotyk jego rozpalonego ciała. Po chwili Jarek ześlizgnął się ze mnie i położył obok na plecach. Obróciłem twarz w jego stronę. Miał zamknięte oczy. Ruchy jego klatki piersiowej się uspokajały. Jego zaspokojony kutas leżał leniwie na gąszczu włochatego podbrzusza. Chciałem wziąć go ponownie do buzi, całować, lizać, ssać, ale powstrzymałem się. Leżeliśmy tak obok siebie chwilę bez słowa. Po chwili Jarek obrócił głowę i spojrzał swoimi pięknymi, brązowymi oczami w moje. Jego twarz była spokojna, neutralna. Nie potrafiłem wyczytać żadnych emocji. Chyba nad czymś myślał. Uśmiechnąłem się do niego. Jego kąciki ust tylko lekko drgnęły, ale na tyle, żebym wyłapał ten ruch. Po chwili wstał leniwie, podszedł do swojej szafki, wyciągnął chusteczki i rzucił mi całe opakowanie.
    
    - Idę się umyć. – powiedział wyciągając z szafki czystą bieliznę. – Nieźle się spociłem.- dodał ...