1. Sedzia, cz. 2.


    Data: 21.07.2020, Kategorie: Mamuśki Autor: Tomnick

    ... i o zróżnicowanej sile bodźce płynące z masowanej łechtaczki potęgowały podniecenie.
    
    #
    
    – Stój nieruchomo! – polecił rozbawiony Jerzyk.
    
    Miała trudności z utrzymaniem równowagi. Podniecenie rosło. Chciała ugiąć nogi, złagodzić działanie wibratora. Dezodorant w odbycie uciskał ścianki i wzmacniał działanie wibratora.
    
    – Pomasuj piersi, pobaw się nimi! – Jerzyk rzucił kolejne polecenie.
    
    Dla niej było to jak wybawienie. Z ulgą dotknęła piersi i macała je. Podniecenie płynące z pochwy trochę zelżało, ale piersi okazały się bardzo wrażliwe. Miętosiła je z przyjemnością i czułością, na jaką rzadko potrafią zdobyć się mężczyźni.
    
    – Możesz lizać cycki! – pozwolił Jerzyk. Przyzwolenie brzmiało jak nakaz i tak je potraktowała.
    
    Koledzy z rozbawieniem przyglądali się podnieconej kobiecie, która tańcząc, powoli zapominała się. Ciągnęła piersi, żeby dotknąć ich językiem. W końcu jej się udało. Podkręcili muzykę.
    
    – Możesz poruszać się w rytm muzyki, ale tylko w miejscu! I dalej baw się cyckami! – pozwolił Jerzyk.
    
    Z politowaniem patrzyli jak podstarzała, uroczo rozczochrana sędzia kręci tyłkiem, liżąc cycki. Wobec nich potrafiła być wyzywająca. I chciała! Czasami gwałtownie drgała, na chwilę przerywając pląsy. Wibrator działał i nie potrafiła opanować podniecenia. W końcu nie wytrzymała. Dotknęła łechtaczki i zaczęła onanizować się przy nich. Z zainteresowaniem przyglądali się pokazowi.
    
    Przymknęła oczy, ugięła nogi w kolanach, poruszała pupą i głośno stękała. Cały ...
    ... czas miała otwarte usta. Jęki stawały się coraz głośniejsze. Przyśpieszyła pocieranie łechtaczki i... wreszcie doszła! Przeciągły jęk sygnalizował koniec pieszczot. Znieruchomiała w takiej pozycji.
    
    Wstali jak na komendę. Kilkoma szarpnięciami odkleili plaster, wyjęli wibrator i dezodorant, położyli kobietę na łożu. Półprzytomna po zaspokojeniu, jeszcze leżała na boku z otwartymi ustami i cicho pojękiwała, kiedy wypełniali trzy otwory.
    
    – Och, wy... – nie potrafiła powiedzieć nic więcej. Przeżyła kolejny orgazm, teraz oni zaspokajali ją, więc cieszyła się. Przycisnęła pośladek mężczyzny, który wszedł do pochwy i gorliwie zaczęła lizać penisa, wepchniętego w usta.
    
    #
    
    Kiedy skończyli zmiany, spuścili się na nią. Ślady spermy były widoczne na jej twarzy, piersiach, brzuchu i rękach. Wyczerpana kobieta leżała nieruchomo, ale nie było jej dane odpocząć.
    
    Jerzyk wrócił z łazienki ze zwiniętym, mokrym ręcznikiem i stanął z boku łoża, Damian ze swoim paskiem stanął z drugiej strony. „Mały” przykrył jej głowę poduszką, usiadł na niej i chwycił kobietę za nadgarstki. Krystyna leżała na brzuchu i kiedy zaczęło jej brakować powietrza, zrozumiała, że dzieje się coś niepokojącego. W proteście wierzgała nogami. Za późno. Szybko słabła.
    
    Zaczęła szarpać tułowiem, kiedy na jej plecy i pośladki spadły pierwsze razy. Nie były zbyt mocne, ale była bita! Nie wiedziała, jak długo potrwa ta kara, jednak bała się tych chłopaków. Była od nich zależna. Mimo jej uległości w łóżku, ukarali ...
«1...3456»