Kontrakt za zdrade (opowiadanie z obrazkami)
Data: 25.07.2020,
Kategorie:
Fetysz
Autor: JKLPIJK
Hej wszystkim. Chciałbym podzielić się z Wami moją historią o tym, jak zostałem niewolnikiem i zabawką mojej własnej dziewczyny. W zasadzie to sam jestem sobie winien, ale chyba powinienem zacząć od początku.
Jestem z moją dziewczyną, Martą od 3 lat i mieszkamy wspólnie pod jednym dachem w jednym z większych miast w Polsce. Poznaliśmy się na studiach i bardzo sobie przypasowaliśmy. Pomimo trochę innych charakterów dobrze się dogadywaliśmy – można powiedzieć, że w tym przypadku przeciwieństwa się przyciągnęły. Marta jest typem ekstrawertyka - gadatliwa i śmiała, podczas gdy ja bardziej utożsamiam się z introwertykami. Obecnie mam 23 lata, a Marta jest ode mnie starsza o 3. Marta jest niezłą laską. Brunetka z długimi włosami, idealna figura, duży tyłek no i całkiem niezłe cycki. Zresztą – łapcie jej foto:
Jak już wspomniałem, to ja przyczyniłem się do sytuacji, w której jestem pogardzany przez moją dziewczynę. Ale zasłużyłem sobie na to. Powiem wprost – pewnego wieczoru podczas imprezy przespałem się z inną laską. Nie będę zagłębiał się w szczegóły, ale Marta dowiedziała się o tym. To było okropne. Z początku mieliśmy zerwać ze sobą, jednak udało nam się pójść na ugodę i był to jedyny sposób, aby utrzymać ten związek.
Marta wymyśliła kontrakt. Kontrakt, który musiałem podpisać, abyśmy mogli dalej być razem, a którego warunki były niedorzeczne. W skrócie – zgodziłem się wypełniać rozkazy mojej dziewczyny i przez 7 dni mogła robić ze mną co chce i mogła rozkazać mi ...
... wszystko. Zależało mi na tym związku – koniec końców Marta była świetną dziewczyną i chciałem spędzić z nią moje życie. Podpisałem więc umowę i tym samym odmieniłem moje życie na zawsze…
Pierwszego dnia obowiązywania kontraktu, Marta kazała mi przyjść do swojego pokoju. Kiedy już wszedłem do niego i usiadłem na kanapie, ona zaczęła mówić:
-„Wiesz, co zrobiłeś i cieszę się, że chcesz z własnej woli to odpokutować. Przez 7 dni, począwszy od dzisiaj, będziesz wykonywać moje rozkazy, a chociażby jeden sprzeciw będzie skutkował natychmiastowym rozstaniem. Rozumiemy się?”
Skinąłem tylko głową na potwierdzenie.
-„Dobrze, że się rozumiemy” – powiedziała – „Twoim dzisiejszym zadaniem będzie wysprzątanie całego domu na błysk. Brzmi banalnie, prawda? Bierz się więc do roboty. Ale zanim zaczniesz, ubierz to.”
Po czym wyciągnęła z szafy kostium pokojówki, rodem ze sztampowych filmów porno. Rozumiałem, że kazała mi to zrobić dla upokorzenia mnie – miała to być dla mnie kara, której powinienem się wstydzić.
-„Dobra, to idę się przebrać.” – odpowiedziałem
-„Nie, nie! Przebierasz się tutaj! – odparła
To było dość zawstydzające. Zdjąłem moje ubrania i po chwili już stałem kompletnie nagi przed moją dziewczyną, a za moment miałem ubrać kompromitujący strój pokojówki.
-„Poczekaj chwilę” – rozkazała, po czym rzekła:
-„Wiesz co, wydaje mi się, że jednak musimy cię odpowiednio zrobić do tego stroju.” – po czym wyjęła z szuflady golarkę ręczną i piankę do golenia.
-„Gol ...