1. Kontrakt za zdrade (opowiadanie z obrazkami)


    Data: 25.07.2020, Kategorie: Fetysz Autor: JKLPIJK

    ... nie chciałem.
    
    -„Powtórz, jak się nazywasz?” – zapytała
    
    -„Karolina”
    
    -„Źle!” - Po czym wymierzyła mi solidnego liścia w twarz – „Powtórz całym zdaniem. Trzeba cię wytrenować. Jak się nazywasz?”
    
    -„Nazywam się Karolina i jestem twoją suką”.
    
    -„PANI suką” – poprawiła mnie i wymierzyła drugiego liścia, tym razem z drugiej strony.
    
    Marta – a w zasadzie Pani Marta – jak kazała mi siebie tytułować – dała mi zadanie na dziś. Otrzymałem listę zakupów i miałem iść do pobliskiego sklepu po piwo i chipsy. Na czas wyjścia z domu pozwoliła mi założyć normalne ubrania, jednak po powrocie ze sklepu musiałem z powrotem przebrać się w strój pokojówki. Wyjście na zewnątrz w makijażu było dla mnie bardzo kompromitujące – na szczęście założyłem długą bluzę z kapturem dzięki czemu mogłem ukryć swoją twarz. Modliłem się tylko, żeby nie spotkać po drodze nikogo znajomego.
    
    Będąc już w domu, Marta uczyniła ze mnie jej służącym. Usiadła na kanapie przed telewizorem i oglądała filmy zajadając się chipsami i popijając piwem, które dla niej kupiłem. Przez cały czas kazała mi klęczeć pod kanapą i reagować na każdy jej rozkaz. W końcu zdjęła skarpety i przystawiła do mnie swoje stopy.
    
    „Chodź tu, psie, poliż moje stopy.”
    
    Wykonałem rozkaz posłusznie. Nie dotykając jej stóp rękoma, zacząłem lizać podeszwę językiem jak pies:
    
    Potem kazała mi dokładnie wylizać wierzchnią część jej stóp, a na koniec pomiędzy palcami. Wkładała mi swoje palce u stóp do ust i wierciła nimi w mojej ...
    ... jamie.
    
    „Wyczyść dokładnie moje stopy, bo nie myłam ich dziś. Pewnie lubisz ten smak sera.”
    
    Rzeczywiście, czułem w moich ustach smak słonego sera, który zlizywany był spomiędzy jej palców. To było poniżające. Potem pozwoliła mi przerwać i pognała mnie do kuchni po następne piwo.
    
    Wracając, kazała mi stanąć w progu i przepytała:
    
    „Zobaczymy, czy zapamiętałeś. Powiedz, jak masz na imię?”
    
    Już wiedziałem, co mam odpowiedzieć. Zacząłem się przyzwyczajać.
    
    -„Mam na imię Karolina i jestem pani suką, pani Marto”.
    
    -„Baardzo dobrze.” – pochwaliła – „Chodź tu, dam Ci nagrodę. Klęknij przed kanapą”.
    
    Zrobiłem jak kazała, Marta otworzyła piwo, wzięła do ust spory łyk piwa i trzymając go w ustach, popłukała swoją jamę ustną i gardło tak, jak to się robi przy płukaniu zębów po myciu. Chwyciła moją szczękę tak, jakby chciała ją otworzyć. Wiedziałem, co mam zrobić. Otworzyłem więc usta, a ta wypluła piwo, którym popłukała wcześniej swoje usta wprost do moich.
    
    „Zasłużyłeś na łyk piwa, psinko. No już, połykaj.”
    
    Łyknąłem wygazowane już piwo, w którym znajdowały się dodatkowo wypłukane spomiędzy jej zębów przeżute chipsy.
    
    Przez resztę dnia Marta grała na konsoli a ja cały czas jej usługiwałem: robiłem masaż stóp, przynosiłem jedzenie i napoje, dbałem, żeby nic jej nie brakowało. Wydawała się zadowolona ze swojego sługi. W końcu nadszedł wieczór, a znudzona już graniem w gry Marta włączyła na telewizorze pornosa, zsunęła majtki i zaczęła masować swoje genitalia.
    
    -„Na co się ...
«1234...12»