Wspollokator
Data: 28.07.2020,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Paweł Tworzywo
Wracała do domu po ciężkim dniu na studiach. Znowu do rodziców. Mimo tego, że pracowała, nie mogła znaleźć sobie żadnego ładnego lokum, żeby w końcu oderwać się od starych. Chciała jak najszybciej się wyprowadzić, dbać sama o siebie, nie mieć żadnych ograniczeń. Ale pozostawała kwestia ograniczonej ilości pieniędzy możliwych do przeznaczenia na wynajem. Wszystko co znalazła, nawet niewielkie mieszkania kosztowały ogromne pieniądze, na pewno nie mogła aż tyle wydać, jeśli chciała się też ze swojej studenckiej pensji utrzymać. Trochę pomagało stypendium socjalne, ale nie była to znaczna kwota.Kolega napisał jej kiedyś na fejsie, że nie znajdzie nic dobrego w dzisiejszych czasach, przynajmniej nie na kieszeń studenta. Podał jej też numer do znajomego znajomego… który szukał drugiej osoby do współdzielenia mieszkania – do wynajęcia był 1 pokój, oprócz tego wspólna kuchnia i łazienka. To dało jej do myślenia. Zaczęła szukać w ten sposób. Pojedynczy pokój by jej w zupełności wystarczył, a wspólna łazienka i kuchnia to tylko mniejszy koszt, może nawet będzie mogła podbierać coś współlokatorowi.Zadzwoniła do tego kogoś, lecz okazało się, że jego pokój został już wynajęty – ogłoszenie dość długo wisiało w sieci. Szukała jednak na gumtree, tablicy, itd. aż w końcu znalazła! Od razu tego samego dnia zadzwoniła. W ogłoszeniu ktoś napisał bardzo atrakcyjną cenę, jedynym kruczkiem było to, że osoba ta prosiła o drobną pomoc przy porządkach w kuchni i łazience.Odebrał miły, przyjemny, ...
... męski głos. Od razu powiedziała, że jest zainteresowana ogłoszeniem, umówili się na kawę, żeby omówić szczegóły ogłoszenia, utargować cenę, dopytać o niejasności. Jej kontrahentem okazał się na oko facet przed czterdziestką, z ciemnymi włosami, lekkim zarostem i jasnymi oczami. Podał jej rękę, zauważyła, że miał na niej parę blizn, nosił też nieśmiertelnik. Miał na imię Damian, patrzył na nią cały czas i zgodził się na zaproponowaną przez nią kwotę. Potem przyszedł czas na obejrzenie mieszkania. Jej pokój miał około 15m2, co jej w zupełności wystarczało. Kuchnia była niewielka, ładnie urządzona, z oknem wyglądającym na mało ruchliwą ulicę. Łazienka natomiast była duża. Miała ogromną kabinę prysznicową, chyba na dwie osoby. Od razu podpisali umowę, a ona pobiegła do domu, żeby zacząć się pakować.Po tygodniu była już współlokatorką pana Damiana. Studiowała co dwa tygodnie, w związku z tym raz na dwa tygodnie mogła się zabawić i pójść w melanż. Wróciła o 3 w nocy, budząc przy tym swojego współlokatora, który lekko mówiąc ją ochrzanił. Ciężko jej było ustać na nogach, chwiała się i podpierała o ścianę. Zmęczenie okazało się większe i nie chciała przejść do pokoju, zaczynała przysypiać w przedpokoju. Damian wziął ją pod ramię i pomógł jej dojść do pościelonego łóżka, przykrytego pachnącą świeżością pościelą. Położyła się i przysnęła, on natomiast postanowił zrobić jej przysługę i pomóc jej się rozebrać, żeby nie spała w ubraniach. Zdjął jej zielonkawy top, odsłaniając przy tym biały ...