Suka nauczycielka
Data: 02.08.2020,
Kategorie:
BDSM
Anal
Sex grupowy
Autor: napalony345
Opowiadanie fikcyjne, co nie znaczy, że mniej podniecające.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka, nazywam się Kasia i chciałabym wam opowiedzieć swoją historię. Jestem piękną, 38 letnią kobietą o długich do pasach, rudych lokach, błękitnych niczym niebo oczach, krągłych i sterczących piersiach rozmiaru podwójnego D i długich jak na mój dość niski wzrost (175 cm) nogach. Do tego posiadam świetną sylwetkę z racji wykonywanego zawodu – jestem nauczycielką wychowania fizycznego w liceum w moim rodzinnym oraz trenerką szkolnej drużyny w Streetball. Oraz zapewne jak zauważyliście pewna siebie i swoich walorów które eksponuje, kiedy tylko się da. Jedynie, kiedy nadchodzi pora na seks to staję się uległą suką, która uwielbia być poniżana, bita i ostro ruchana we wszystkie dziury.
Moja opowieść zaczyna się w połowie kwietnia. Była godzina 16, już po wszystkich lekcjach. Trenowałam razem z chłopakami przed ogólnokrajowymi zawodami, które miały zacząć się za parę dni. Duet stanowili Adrian i Paweł, dwóch uczniów z pierwszej klasy, obydwoje po 16 lat. Obydwoje też byli niezłymi ciachami, za którymi oglądały się wszystkie rówieśniczki. Adrian był brunetem o zielonych oczach, wzroście 195 cm i niezłej rzeźbie. Paweł był jeszcze wyższy, ponad 2 metry wzrostu, blondyn o piwnych oczach i wyglądający jak wielka szczapa, choć po wielu treningach już wiedziałam, że jest silny. Czasem zdarzało mi się fantazjować o tych dwóch. Znów się lekko zamarzyłam i wpadłam na ...
... Adriana.
-Przepraszam, nie chciałem. - powiedział odruchowo wstając. Podał mi rękę i pomógł wstać.
-Spoko. - odrzekłam. Na treningach u mnie panowała luźna atmosfera, pozwalałam im nawet mówić sobie po imieniu. -Moja wina, zamyśliłam się. -
Spojrzałam na zegarek. Była 16:30, mieliśmy skończyć kwadrans temu, byłam umówiona.
-Dobra chłopaki, kończymy na dziś. Pod prysznic i jazda do domu. -
Udałam się z nimi do szatni. Zazwyczaj czekałam aż skończą i szłam się myć sama, ale dziś się zasiedziałam i nie miałam czasu. Rozebrałam się do naga i poszłam pod prysznic. Tamta dwójka już się myła. Gdy tylko się skapnęli, że weszłam szybko się zasłonili.
-Dajcie spokój, myślicie, że nigdy fiuta nie widziałam? - spytałam żartem -Zresztą sami mnie doskonale widzicie, więc mamy remis. -
Po chwili usłyszałam głos Adriana.
-W sumie racja. - i zaczął dalej się myć, po chwili d**gi postąpił tak samo dorzucając -Kaśka bez ciuchów wyglądasz obłędnie. -
Odwróciłam się w ich stronę udając naburmuszoną minę.
-Tylko mordy w kubeł, bo zabiję. Możecie sobie popatrzeć, ale niech nikt się nie dowie. -
Udali zamykanie buzi na kłódkę. Stojąc na wprost siebie nie umknął mojej uwadze fakt, że ich kutasy był już sztywne. Całkiem fajne, dwa twarde i jak na takich chłopców spore kutasy. Poczułam lekkie podniecenie. Gdyby to były inne okoliczności... znów się zamarzyłam. Tymczasem pierwszy skończyli brać prysznic i poszli zerkając w moją stronę wychodząc. Gdy wróciłam do szatni ich już tam ...