1. Domek (I)


    Data: 10.08.2020, Kategorie: Nastolatki Incest Podglądanie Autor: draco79

    ... oczy. Wysunęła języczek i lubieżnie oblizała wargi mrugając do Jacka. Jacek nadal masował swój instrumencik czując, że zaraz wybuchnie. Jezu, ale on ma długą pałę - podziwiał ruchy Andrzeja. Przecież to niemożliwe żeby sięgał do jej szparki w tej pozycji. Boże, nie on ją posuwa w... Ta myśl go oszołomiła. Andrzej wsadził jej fleta w pupę. Ich ruchy nabierały coraz szybszego tempa. Nagle! Na drugim końcu korytarza trzasnęły drzwi. Jacek obejrzał się gwałtownie i zobaczył ojczyma. Strzelił palcami i pokazał Kasi gestem ręki - STARY!!! Zamknął drzwi i ruszył w stronę ojczyma.
    
    - Dzień dobry - powiedział bardzo głośno szurając nogami... Tato - dodał po chwili wahania.
    
    - Dzień dobry - odpowiedział wyraźnie zadowolony ojczym. Czy Kasia już wstała? - zapytał. Nie wiem. Właśnie szedłem do łazienki. - Jacek czuł, że miękną pod nim nogi. Jeżeli Andrzej się szybko nie zmyje, to będzie wielka chryja.
    
    - Wykąp się szybko, a ja obudzę Kasię - powiedział ojciec.
    
    Podali sobie dłonie i poszli razem w kierunku Kasi pokoju. W tym momencie drzwi otworzyły się i ukazała się Kasia zawiązująca narzucony płaszcz kąpielowy. Jej twarz była opanowana i tylko błyszczące nienaturalnie oczy mówiły zupełnie co innego.
    
    - Witam Panów - powiedziała wesoło, a Jackowi wydawało się, że w jej głosie słyszy dużą ulgę.
    
    - Masz otwarte okno? - zapytał ojciec - Przecież jest klimatyzacja. Wiesz ile to kosztuje?
    
    - Ojej, przecież wiesz, że lubię spać przy otwartym oknie - żachnęła się Kasia.
    
    Jacek ...
    ... minął ojca i skierował się ku drzwiom od łazienki. Mijając Kasię poczuł wspaniały zapach Masumi i czegoś jeszcze...
    
    - Dzięki - cichutko szepnęła kiedy ją mijał. Mrugnął okiem tak samo jak ona wtedy w łóżku. Uśmiechnęła się do niego przelotnie. Jacek wszedł do łazienki i oparł o umywalkę. Odetchnął głęboko jak po dużym wysiłku. Odkręcił wodę pod prysznicem, zdjął płaszcz i z ulgą zanurzył się w strumieniach chłodnej wody.
    
    Przypominając sobie Kasię poczuł nawrót podniecenia. Tym razem zdecydowanie ujął fujarkę w rękę i szybkimi mocnymi ruchami zaczął się masturbować. Wyobrażał sobie, że jest na miejscu Andrzeja. Przywołał obraz jej piersi, kształtnej pupy i w tym momencie poczuł gwałtowny wytrysk energii. O kurde, chyba zwariowałem - pomyślał - a jak ktoś wejdzie? Szybko dokończył kąpieli, umył zęby i wytarł się ręcznikiem. Usłyszał pukanie do drzwi.
    
    - Można? - to głos Kasi. Rodzice mieli swoją łazienkę w drugim końcu korytarza.
    
    - Już wychodzę - zawołał.
    
    Ubrał się, otworzył drzwi i wpuścił Kasię do środka jednocześnie wychodząc na korytarz.
    
    - Odwieźć cię do szkoły? - zapytała.
    
    - Jasne - Zatkało go. Nigdy dotąd z własnej woli mu tego nie proponowała.
    
    - No to po śniadaniu - znowu mrugnęła okiem.
    
    Wrócił do pokoju. Pogłaskał wyciągniętego na pościeli Kleofasa - czarnego kocura i szybko ubrał się.
    
    W kuchni przy stole siedziała matka, piękna wypoczęta i tryskająca energią.
    
    - Dzień dobry mamo - nachylił się by pocałować ją w policzek i zauważył, że ma ...