-
SUKĘ WYNAJMĘ 1
Data: 21.06.2019, Kategorie: Anal BDSM Trans Autor: akanah
... odkrytym, wyłożonym betonowymi płytami. Pani zadzwoniła. Za dziesięć minut pojawił się w oddali samochód. Błysnęły trzy razy reflektory i dwa razy światła awaryjne. To był znak. - Mariolko wysiadaj, potem zostaniesz odwieziona a ja będę czekała na ciebie. – powiedziała Pani. Wysiadłam, dygocząc. Pani odjechała. Stałam sama na pustym placu. Obcy samochód nie podjeżdżał. Też stał. Obejrzałam się. Zobaczyłam jak Pani zatrzymuje się na poboczu drogi. Pilnowała mnie. Po dłuższej chwili samochód podjechał. Miał zakryte numery. Zobaczyłam w środku dwie osoby ubrane w czarne lateksy od czubka głowy po stopy. Jedynie naprężone białe cyce sterczały przez otwory ubioru. Obie wysiadły. Jedna była w wysokich szpilach z grubą podeszwą, z cholewami do kolan a d**ga w podobnych tylko cholewki do pół łydki. Ta właśnie miała przypięty do bioder olbrzymi strap-on. A d**ga trzymała w dłoni bicz. Podeszły do mnie. Obeszły dookoła, taksując wzrokiem. - Ładna suka. Niczego. Zobaczymy jak się zachowa w praktyce. Ściągaj suko wszystko do golasa i kładź się na masce. Dupa wysoko. – rozkazała ostro ta w długich butach. To była Pani a ta d**ga z przypiętym kutasem jej asystentka. Tak się domyśliłam. Szybko zdjęłam wszystko co miałam oprócz pasa cnoty. - Masz klucz to pasa, suko? – spytała Pani. Szybko trzęsącą się dłonią podałam jej mały kluczyk. Asystentka w tym czasie zabrała moje ubranie i wrzuciła do bagażnika. Potem założyła mi na głowę pełny kaptur, maskę z rurką do oddychania. Na ...
... szyje założyła sztywny, twardy szeroki kołnierz. Moja głowa była teraz unieruchomiona i wyciągnięta wysoko. Nic nie widziałam. Głośno sapałam przez rurkę. Już nie widziałam Mojej Pani! Byłam przerażona! - Wypinaj dupsko suko. – Warknęła Pani. Położyłam się na ciepłej masce mocno i wysoko się wypinając. Czułam jak głaszczą mnie po dupie i rozciągają na boki oglądając cipę. Potem już był tylko palący ból mojej dupy i ud. A głowę wypełnił mój krzyk bólu i przerażenia. Bolało bardzo. Nie wiem ile dostałam bo nie musiałam liczyć. Raczej bardzo dużo. Chwila przerwy i znowu zawyłam. Wielki strap-on ruchał mnie dziko i umiejętnie wchodząc daleko w kiszkę. Pani trzymała mnie mocno, abym nie uciekała. Asystentka ruchała bardzo długo. Sapała coraz głośniej. Moja dupo-cipa mlaskała całkiem luźna i wysunięta na zewnątrz. Ledwo stałam na nogach, gdy mnie skuwali kajdankami ręce i nogi. Wrzucili do samochodu na tylne siedzenie. Było wyłożone folią. Pojechałyśmy. Nic nie wiem gdzie i jak długo. Raczej długo. Usłyszałam otwieranie bramy. Samochód wjechał i brama zamknęła się za nami. Zostałam wyciągnięta z samochodu i prowadzona na łańcuchu, skacząc śmiesznie, drobiąc stopami dotarłam gdzieś. Pomogły mi zejść kilkoma stopniami w dół. Jedynie co wiem to, to , że wejście było z zewnątrz w dół. Zostawiły mnie samą na klęczkach przykutą łańcuchem. Dupa strasznie piekła a wisząca na zewnątrz cipka pulsowała. Ostrożnie macałam dookoła. Wszędzie były kafelki. Krótki łańcuch nie pozwolił mi na ...