Na działce
Data: 21.06.2019,
Kategorie:
BDSM
Fetysz
Hardcore,
Pissing,
Autor: winex
Opowiadanie zawiera treści femdom, humiliation oraz pissing. Nie wszystkie wydarzenia są fikcyjne, ale opowiadania należy traktować jako wymysł mojej trochę pokręconej wyobraźni. Postacie i miejsca celowo nie posiadają szczegółowego opisu wyglądu, aby indywidualnie interpretować poniższe wydarzenia.
Ja i moja dziewczyna jesteśmy studentami. Oboje nie boimy się eksperymentów i mamy do siebie dużo zaufania. Najbliższy weekend miał być najcieplejszym tego lata, więc uzgodniliśmy, że spędzimy go razem na mojej działce. Działka ma około 1000m2, znajduję się pośrodku pól, oddalona od zabudowań, nie licząc jednego sąsiada. Działka posiada ogrodzenie w postaci płotu i wysokich gęstych krzaków ograniczających widoczność z zewnątrz oraz małą zamykaną altankę, gdzie znajduje się całkiem wygodna kanapa. Po zakupach potrzebnego prowiantu w postaci wszelkiego rodzaju mięsa na grilla, pieczywa, niezdrowych przekąsek oraz dużej ilości wina udaliśmy się na działkę. Koc rozłożyliśmy tak, aby zażyć trochę kąpieli słonecznych, ale również tak, aby od strony sąsiada oraz uliczki pozostać niewidocznym. Zjedliśmy coś z grilla i zabraliśmy za tzw. leżing popijając wino. Tak minęło leniwe popołudnie w towarzystwie mojej dziewczyny. Wieczorem, gdy powoli następował zmierzch pod wpływem wypitego alkoholu, wpadliśmy na pomysł zagrać w rozbieranego pokera. Jak postanowiliśmy tak zrobiliśmy. Szło mi całkiem nieźle pozbywałem się kolejnych ubrań, lecz nie byłem dłużny swojej dziewczynie, która na sobie ...
... miała już tylko stanik oraz koronkowe majteczki. Kiedy pozbyłem się majtek zostając całkiem nagi, Ania zaczęła się ze mnie śmiać, zabrała moje ubrania, mówiąc, że teraz to jej własność i będę chodzić nago do końca weekendu. Zasady tej gry na to pozwalają, jednak chciałem się odegrać i zaproponowałem ostatnią rundę o swój honor. Ania z uśmiechem się zgodziła stwierdzając, iż spodziewała tego. Jako, że nie miałem czym wejść w partie, dałem Ani możliwość wyboru nagrody jaką dostanie za wygraną. Wzięła kawałek kartki i coś na niej napisała, po czym złożyła ja w pół i rzuciła na koc. Zabraniając mi zajrzeć co jest na niej napisane powiedziała, że jeżeli chce grać dalej i przegram to będę musiał zrobić to co zastało utajnione przede mną na kartce. Ciekawość i chęć odegrania się zwyciężyła. Zgodziłem się. Rozdanie nie poszło po mojej myśli. Pod koniec rozdania miałem tylko parę dziesiątek, a moja dziewczyna parę króli. Widząc to uśmiechnęła się szyderczo i podała mi kieliszek wina, abym porządnie się napił przed odczytaniem treści mojej przegranej. Wziąłem kartkę w dłoń i zacząłem głośno czytać jej treść. Było na niej napisane „Od teraz będziesz udawał mojego pieska i spełniał wszystkie moje zachcianki :* ”. Uznałem to za żart i zaśmiałem się głośno. Nie spodobało się to mojej dziewczynie i spojrzała na mnie groźnym wzrokiem.
- Podejdź tu piesku na czworaka – powiedziała stanowczo jakbym był jej prawdziwym psem. Wiedziałem, że to jednak nie żart napisany na kartce, ale prawdziwa ...