S01 E03 Korepetycje z matmy
Data: 08.09.2020,
Kategorie:
Hardcore,
Fetysz
Pierwszy raz
Autor: mlodygw89
Związek z Kasią nie przetrwał zbyt długo. Dziewczyna wciąż wracała do tematu seksu w trójkącie z jej matką i to było powodem naszego rozstania. Zima była już za pasem, a w szkole pojawiły się pierwsze poważne sprawdziany i zaliczenia. Byłem dobry z matmy i po lekcjach zostawałem z kilkoma osobami i tłumaczyłem im jak rozwiązywać zadania. Udawało się na tym zarobić jakieś drobne, więc nie było problemem zostawać po godzinach w szkole.
Często w grupie uczniów pojawiała się Iza. Blondynka średniego wzrostu, 5 cm niższa ode mnie, co było dla mnie perfekcyjne. Ubierała się jak przeciętna dziewczyna. Często w swetrze i dżinsowych spodniach. Przyciągało zawsze mnie jej spojrzenie, bo więcej atutów w tym ubiorze ciężko było dostrzec. Dziewczyna powtarzała mi zawsze, że na lekcji wszystko jest dla niej czarną magią, dopiero moje tłumaczenia są zrozumiałe.
Zależało jej na dobrej ocenie z tego przedmiotu gdyż był jej potrzebny do dalszych etapów edukacji. Po ostatnim zaliczeniu, które napisała na 4 chodziła za mną i mi dziękowała. Tak było na dwóch pierwszych przerwach, zaś na długiej podeszła porozmawiać.
- Słuchaj Tom, jak ja się mogę Tobie odwdzięczyć? – zapytała.
- Daj spokój to przecież nic takiego, cieszę się, że mogłem pomóc Tobie – skromnie odpowiedziałem.
- Nie, nie odpuszczę tak Tobie, muszę się jakoś zrewanżować – nie dawała za wygraną.
- A jakbym zażyczył sobie masaż? – zażartowałem.
- Nigdy nie robiłam, więc nie wiem czy byłby dobry, ale dobrze, ...
... postaram się – zgodziła się na propozycje – może jutro u mnie po południu? Rodziców nie będzie, więc będzie cisza i spokój – zaproponowała.
Propozycja w żartach stała się faktem. Pomyślałem, że może w końcu uda mi się zobaczyć Izę w czymś innym niż sweter. Następnego dnia, jak zawsze poszedłem do szkoły. Nic szczególnego się nie działo, dzień jak co dzień. Przed godziną 12 dostałem wiadomość na telefon „Bądź u mnie o 17. Iza”. Adresu nie musiała podawać, gdyż ostatnio jak była chora przynosiłem jej moje notatki.
Na miejscu byłem jak zawsze punktualnie. Po wejściu do mieszkanie moje okazało się, że jeśli chodzi o ubranie to dziewczyna niczym mnie nie zaskoczyła. Zwykła koszulka i spodnie dresowe. Czułem się lekko zawiedziony, bo w tym elemencie liczyłem na trochę więcej. Iza zaprosiła mnie do swojego pokoju, w którym na środku stał rozłożony stół do masażu. To mnie bardzo zaskoczyło.
- Skąd masz taki stół? – zdziwiony zapytałem.
- Mój brat studiuje fizjoterapie i potrzebował mieć własny, więc mamy taki w domu. Postanowiłam go użyć dzisiaj do masażu. Trochę przeczytałam o tym, żeby nie robić czegoś źle. Znalazłam, że najlepiej, aby osoba masowana była naga, wtedy odczuwa największe odprężenie – oznajmiła Iza.
Nie wiedziałem czy powiedziała to, aby zobaczyć mnie prawie nagiego czy rzeczywiście zaczerpała wiedzy na ten temat. Jednak ja byłem tutaj gościem, więc udałem się do łazienki, rozebrałem i tylko w ręczniku udałem się do pokoju. Tam czekała na mnie Iza, która w ...