Michał i Zosia - udane zakupy.
Data: 25.06.2019,
Kategorie:
Sex grupowy
Podglądanie
Masturbacja
Autor: ero-sfera
... jeszcze rumieńców. Skupił się więc znowu na słuchaniu żony.
-byli bardzo przekonywujący, choć nie natrętni, dlatego postanowiłam ich wynagrodzić. Zasłoniłam się, zrzuciłam stanik, obejrzałam się w lustrze czy dobrze wyglądam i pokazałam się chłopakom. Ależ mieli miny. Podobno plecy miałam szałowe w tej sukience, ale materiał był lekko prześwitujący, więc mój biust przy sztucznym oświetleniu był nie tyle co zauważalny, co po prostu wystawiony jak w galerii. Chłopakom się to spodobało, chwilę mnie komplementowali, ale później zgodnie w trójkę stwierdziliśmy, że na weselu u siostry to nie mogę wyglądać jak dziwka. Zdecydowałam się więc na tą wcześniejszą sukienkę i podziękowałam kolegom za pomoc. Powiedzieli, że cała przyjemność po ich stronie i takie tam. Zapłaciłam i już odprowadzali mnie do wyjścia, gdy Grzesiek wpadł na pomysł, żeby do sukienki kupić też bieliznę, bo ta biała mocno prześwitywała spod sukienki. Na początku nie chciałam się zgodzić, bo wiesz, przecież mam różną bieliznę, ale Grzesiek powiedział, że zaprowadzi mnie do takiego sklepu, że nie pożałuję. I faktycznie poszliśmy do sklepu, w którym nigdy nie byłam. Głównie ze względu na cenę, bo bielizna kosztuje tam więcej niż sukienka, buty i torebka na wesele razem wzięte! Ale chłopaki zaczęli żartować, że oni stawiają i mam się nie przejmować. Wybrałam zatem kilka kompletów, z doradztwem miłych panów i poszłam do przymierzalni. Oczywiście Michał z Grześkiem w ślad za mną. Gdy weszłam do środka, postanowiłam ...
... się trochę podroczyć i nie do końca zasunąć zasłonę. Zostawiłam dosłownie kilka centymetrów, ale zadziałało. Widziałam w lustrze jak chłopaki patrzyli się na mnie gdy najpierw się rozbierałam, a później wkładałam pierwszy komplet. Oczywiście po włożeniu i tak każdy im pokazywałam. Zmierzyłam chyba z 5 różnych, ale jeden bardzo mi się spodobał i ten postanowiłam kupić. Chłopakom też najbardziej się podobał. Gdy już miałam się ubierać, Krzysiek przyniósł mi jeszcze jeden komplet. Taki czerwony. Postanowiłam przymierzyć, ale jak go założyłam, to pożałowałam. Był bardzo mocno, naprawdę bardzo, bardzo mocno - prześwitujący. Równie dobrze mogłam tam stać nago. Powiedziałam chłopakom, że w takim stroju to ja się nie odsłonię i nie pokażę. I wiesz co te błazny zrobili? Obaj stwierdzili, że w takim razie Oni wejdą i ocenią! I weszli zanim zdążyłam zareagować! – tym razem nie tylko drgnięcie penisa było odczuwalne przez Zosię, ale długie, mocne naprężenie, szczelnie wypełniające jej wilgotne wnętrze
Michał całym ciałem napiął się lekko, słuchając coraz ciekawiej rozwijającej się opowieści.
-Obejrzeli mnie dokładnie, praktycznie nagą –kontynuowała zadowolona ze stanu, w jaki wprowadziła męża Zosia - i zaczęli gadać, że pięknie, że super, że bardzo im się podoba, że są zauroczeni. Zażartowałam, że pewnie dlatego, że wyglądam jakbym była naga. A ci, że wcale nie, że właśnie tak jest idealnie, bo podkreśla co ma podkreślić i takie tam. Tylko nie pasowała im moja fryzurka tam na dole, ...