1. Michał i Zosia - udane zakupy.


    Data: 25.06.2019, Kategorie: Sex grupowy Podglądanie Masturbacja Autor: ero-sfera

    ... jednak nie chcieli się odczepić. Podśmiewali się, że fajnie jest przeżyć coś tak szalonego i spontanicznego. Do tego przyłapanie spowodowało, że mogli znów poczuć się jak przysłowiowe szczeniaki. Zaczęli mnie namawiać, żebyśmy skończyli to, co zaczęliśmy. Nalegali, byśmy poszli w jakieś ustronne miejsce. Nie chciałam się zgodzić, ale zaczęli gadać, że przecież widzieli, jaka jestem napalona, jak się do nich wypinam i jaką mam na nich ochotę. Do tego za każdym razem podkreślali jak cudownie wyglądam, w ubraniu jak i bez. Szeptali, że nigdy żadna kobieta tak na nich nie działała. Niby wiedziałam, że to takie dyrdymały, ale w końcu wymiękłam… Szczególnie, że jednak pomogli mi w zakupach i zafundowali strasznie drogą bieliznę. Powiedziałam, że w ramach podziękowania możemy skoczyć do łazienki w galerii, to zrobię im loda. Oczywiście się zgodzili. Nie chciałam się z nimi bzykać, bo nie mieliśmy gumek. Wtedy, w przymierzalni, umysł mi się wyłączył i przestałam się kontrolować, ale już na chłodno wiedziałam, że nie mogę tego zrobić bez zabezpieczenia, no i bez ciebie. Zamknęliśmy się w toalecie dla niepełnosprawnych, bo jak stwierdził Krzysiek jest największa i długa jej zajętość wzbudza najmniej podejrzeń. Albo już to wykorzystywał, albo jako jedyny z naszej trójki ciągle myślał racjonalnie. Gdy znaleźliśmy się w środku klęknęłam przed nimi i powiedziałam, żeby pokazali te swoje napalone drągi. Obaj szybko wyciągnęli ukrywane przed światem potwory ze spodni, a ja zaczęłam im ...
    ... ssać… Najpierw Krzyśkowi, a Grześkowi robiłam dobrze ręką. Później na odwrót. Smakowali obłędnie! Do tego te ich fujary są takie… wielkie! Starałam się jak mogłam, by robić im jak najlepszą laskę. Ssałam to jednego, to d**giego penisa, bawiąc się za każdym razem ręką tym wolnym, by któryś nie mógł poczuć się niedoceniony. Krzysiek nachylił się w pewnym momencie i zaczął rozpinać mi bluzkę. Pragnęłam tych kutasów, ale teraz podświadomie się kontrolowałam i wiedziałam, że nie chcę cię zdradzić. Tylko lodzik, nic więcej! – upomniałam ich. Obaj kiwnęli głowami, ale co Krzysiek zaczął, to już skończył – Zosia już nie bujała się na Michale, tylko podskakiwała na nim w pozycji na jeźdźca
    
    Michał ledwo wytrzymywał już z podniecenia. Zresztą podobnie jak jego małżonka, która samą opowieścią nakręcała siebie i jego coraz bardziej. Michał słuchał jak zahipnotyzowany to, co opowiadała mu jego ukochana. Słuchał i z mieszanką zazdrości, wielkiego podniecenia, szczęścia i wkurzenia jednocześnie, nie dowierzał!
    
    -kiedy poczułam jak jeden lekko się napręża, szybko złapałam go w usta – Zosia dalej wygłaszała swój monolog, z coraz większym jednak trudem, bo podskakując na penisie męża od czasu do czasu musiała przerywać swoją wypowiedź jękami – Czekałam aż strzeli. I strzelił! Grzesiek wpompował we mnie tak dużo spermy, że połowa wyciekła mi po brodzie na biust. Dziękowałam w myślach Krzyśkowi, który zawczasu rozpiął moją bluzkę. Wyczyściłam grzecznie Grzesiowi sprzęt i zajęłam się już tylko ...
«12...4567»