1. Wilczyca


    Data: 29.09.2020, Kategorie: Fetysz Hardcore, Autor: eksperyment

    ... nie do zniesienia!
    
    Nagle przerwała i wskoczyła na mnie. Zaczęła mnie ujeżdżać. Jej biodra ze zmysłowym wyrachowaniem manewrowały na moim członku. Ustawiała je pod najlepiej sobie znanym kątem aby maksymalizować swoją przyjemność. Jej soki spływały po moim penisie. Pochyliła się, opadając twarzą na moją wylizaną już pachę. Rytmicznie posuwałem ją od dołu.
    
    Znów wwąchiwała się we mnie i lizała, jęcząc. Bez skrępowania mocno docisnąłem jej głowę do siebie. Doszła, głośno krzycząc. Chwilę leżała na mnie w ekstazie, wtulona w moje ciało.
    
    – Za gorąco mi na tobie – oznajmiła i podniosła się.
    
    Wzięła mój członek do ręki. Zaczęła go delikatnie obciągać dłonią, jednocześnie całując i oblizując moją pachę. Po krótkim czasie wiłem się z rozkoszy, jak wcześniej.
    
    – Uwielbiam, kiedy jesteś moją suką – oddychałem szybko. – Rozbudziłaś we mnie coś zupełnie nowego… Teraz będziesz musiała tak częściej… Będziesz mnie wylizywać do czysta.
    
    W odpowiedzi zaczęła ssać mojego penisa. To była kulminacja wszystkiego. Zbyt przyjemne. Na dłużej nie do zniesienia.
    
    – Nie wytrzymam – rzekłem. – To dla mnie za dużo. Muszę cię posunąć, bo tak teraz robisz jest ...
    ... zbyt intensywnie.
    
    Wszedłem w nią w pozycji klasycznej. Następnie przeszliśmy do głębszych wsadów z nogami w górze. Uwielbiam jej stopy. Szybko poszło. Dwie minuty i spuściłem się. Gdy szczytowałem, czułem sobą jej skurcze.
    
    „Zaliczyła d**gi orgazm razem ze mną!” – myślałem z satysfakcją. – „Ale to było boskie!”
    
    Położyłem się na plecy. Wciąż oddychałem głęboko, kiedy znów położyła się na mnie.
    
    – Cały czas ci stoi – ucieszyła się.
    
    – Tak na mnie działasz, kiedy jesteś taką suką – uśmiechnąłem się, przeciągając. – Wyliż mnie jeszcze raz. Tak porządnie.
    
    Znowu lizała mi pachy i sutki, z lubością wciągając w nozdrza mój zapach.
    
    Po paru minutach zaczęła robić mi loda. Znowu jęczałem i wiłem się z rozkoszy.
    
    Miałem ochotę na więcej i więcej. Kochaliśmy się, skończyłem na jej twarzy i włosach.
    
    Leżeliśmy razem dotykając się. Czułem na jej ciele swój pot.
    
    – Twój zapach połączył się z moim – rzekłem.
    
    – Żaden pies nie ośmieli się dotknąć suki oznaczonej przez wilka – odpowiedziała, puszczając mi oko.
    
    Znowu stanął. To był długi wieczór.
    
    Proza nie dla dzieci: www.sawbook.pl
    
    Wszelkie prawa zastrzeżone (c) Piotr Walewski-Sawicki 
«12»