Basen - Opowiadania Erotyczne

Basen

... oczywiście nie ma, większość nie rozgląda się pod prysznicem, więc zazwyczaj mogę cieszyć się prywatnością, dreszczyk czasem przychodzi w kilkusekundowych momentach gdy ktoś jednak na ciebie spojrzy, ale prawie zawsze idzie dalej. Prawie…

Pewnego razu gdy byłem już dobre parę minut w ciągu mojej stymulacji posuwisto-basenowo-prysznicowej, pewien bardzo niepozorny chłopak podszedł do kabiny naprzeciwko, odwiesił ręcznik z bioder na hak i mnie zauważył.

Wysoki, szczupły, jasne włosy prawie do ramion, blada skóra, mały i całkiem miękki penis, stał i patrzył. Przez chwilę się przeraziłem i zamarłem. Patrzył i widział co robię. Trwało to zdecydowanie za długo. Co zrobić? Mam w swoim tyłku ogromne dildo. Pozostaje czekać, aż odwróci wzrok. Zamiast tego uśmiechnął się i zaczął dotykać penisa. Bardzo szybko zrobił się twardy i zaskakująco duży.

Poczułem dreszcze, nie mogłem uwierzyć w to co się dzieje. Nieudolnie odwdzięczyłem uśmiech. Po chwili mnie odblokowało i ponownie zacząłem penetrowanie zabawką przyssaną do ściany, tym razem mając jednoosobową widownię. Po długich kilkudziesięciu sekundach postanowił on do mnie podejść i wyszeptał “chce cię wyruchać, chodź”. Bardzo szybko zwinąłem zabawki, owinięty w ręcznik poszedłem za nim w stronę przebieralni, weszliśmy do toalety, w pustej kabinie oparłem ręce o ścianę, czekałem z wypiętym tyłkiem na jego penisa w moim bardzo rozluźnionym odbycie.

Jemu się natomiast nie spieszyło. Zamknął drzwi i zaczął mnie dotykać po plecach, tyłku, włożył we mnie palec. “Masz świetną dziurę, zaraz ją zaleję”. Kilka kolejnych minut wywróciło moje życie do góry nogami.