1. Zasłużona kara


    Data: 06.10.2020, Kategorie: bdsm kara, Autor: samotna1980

    Stało się. Nie myślałam, że tek to wyjdzie, cóż w ogóle nie myślałam. Wiem będziesz bardzo zły na mnie. Nie chciałam sprawić Ci mój Panie zawodu, ni przykrości, ale tak jakoś to wyszło. Wiem kara będzie sroga. Boże spraw abym ją jakoś przetrwała dla Niego Mego Pana. Spraw, aby poprzez mój ból, cierpienie i strach dała radę zmyć swą winę. Spraw, aby Mój Pan zadając mi ból, czół satysfakcję podczas sprawiania i oglądania mego cierpienia. Pragnę, aby na koniec, po wszystkim podszedł do mnie i powiedział, że mi wybacza.
    
    Przyszedłeś do domu. Widzę, że już wiesz, że jesteś na mnie bardzo zły. Nic nie mówisz tylko chodzisz i patrzysz na mnie. Widzisz mój strach, niepewność i żal, że Cię zawiodłam. Zastanawiasz się co ze mną począć. Mówisz mi, że się na mnie zawiodłeś, że jeśli ja nadal chcę z Tobą być to mam z pełną pokorą przyjąć Twą karę. Przypominasz mi opowiadanie, które na samym początku naszej znajomości napisałam dla Ciebie. Opowiadanie pełne fantazji, bólu i cierpienia. Opowiadanie to miało na celu uzewnętrznienie mych skrytych fantazji, pragnień. Których nigdy wcześniej nie doświadczyłam, ani też nie odważyłam się ich spisać. Wtedy to pisząc o nich nie wiedziałam jakie odczucia mogą wywołać, jaki ból, strach i bezradność. Był to zbiór nierealnych dla mnie, na tamten czas fantazji. Boję się z każdą chwilą co raz bardziej. Staram się sobie przypomnieć co, też ja tam powypisywałam. Jednak wiem, że cokolwiek bym tam nie napisała, to i tak pragnę poprzez ból i cierpienie ...
    ... odzyskać Twą przychylność dla mnie.
    
    Mówisz mi, że od teraz na czas trwania kary dla mnie nie ma rzeczy nie do wytrzymania. Mówisz, że zasłużyłam na srogą karę. Mówisz, że będziesz mnie karał dopóki nie uznasz, że na zawsze zapamiętam swój błąd i skutki jakie on mi przyniósł.
    
    Zabierasz mnie do łazienki. Karzesz się rozebrać, wchodzimy pod prysznic. Myjesz mnie i siebie, ze słowami, że nie chcesz mnie dotykać, mnie takiej brudnej. Choć wiesz, że czekając w strachu na Ciebie Mój Panie umyłam się, aby być gotową na to co nastąpi. Szorujesz mnie ostrą w dotyku gąbką. Karzesz mi uklęknąć i wziąć Twego penisa do ust i sprawić, że Twój nektar zapełni moje gardło. Robię to z ochotą. Czekasz, aż skończę, po czym wychodzimy spod prysznica i nas wycierasz. Mnie trzesz mocno szorstkim w dotyku ręcznikiem sprawiając, że skóra staje się coraz bardziej zaczerwieniona i wrażliwsza na dotyk. Karzesz mi stanąć na czworaka, tuż przy prysznicu z tyłkiem wypiętym w jego stronę. Karzesz mi zamknąć oczy i ich nie otwierać. Słyszę jak coś szykujesz, jak chodzisz w tę i z powrotem, do pokoju i do łazienki. Wtem czuję jak wkładasz mi wężyk od prysznica do tyłka. Przytrzymujesz i włączasz wodę. Czuję jak mnie wypełnia. Czuję ból i strach, wszak w ten sposób nie odmierzysz bezpiecznej ilości wody. Ustawiam się w rozkroku, aby brzuch mi się nie opierał o uda. Ty nie przestajesz wlewać we mnie wody. Nie zwracasz uwagi na moje jęki i stękania. Gdy, już myślę, że nie dam rady więcej wody przyjąć, Ty ...
«1234...»