1. Założyłam się o swoje usta i nawet nie próbowałam


    Data: 14.10.2020, Kategorie: Dojrzałe Fetysz Autor: pietrek16

    […] Mężczyźni to głupcy, nie potrafią odczytać nawet najprostszych znaków […]
    
    Od 10 lat jestem mężatką. Mąż jednak dużo przebywa na delegacjach zagranicznych, często nie ma go w domu, a jak już jest to jest wiecznie zmęczony. Ostatnia „próba” seksu odbyła się rok temu, ale pomimo viagry nie mógł doprowadzić swojego flaka do stanu używalności. Od tego czasu zadowalam się tylko ręcznie lub wibratorem, ale to nie to samo. Musiałam jak najszybciej znaleźć kochanka. Nie chciałam tego robić z kimś przypadkowym z baru czy klubu, zresztą takie kobiety jak ja nie mają tam szans w porównaniu z młodymi siksami. Dlatego swoje poszukiwanie skierowałam w stronę pewnego Marka, który pracuje od jakiegoś czasu w naszej firmie. Jestem tam menadżerem, więc mając dostęp do danych sprawdziłam czy jest żonaty. Na szczęście nie jest. Czas więc zacząć swoje zaloty.
    
    Na pierwszy rzut – zalotne spojrzenia, zagadywanie, próba zbliżania się, wspólne kawki w biurowej kuchni. Kilka razy dziennie wołałam go do swojego biura i kazałam usiąść blisko. Początkowo był zakłopotany, ale później ewidentnie zaczęło mu się podobać. Zaczęliśmy rozmawiać na prywatne tematy, o hobby. Jak się okazało, uwielbia grać w snookera. Odpowiedziałam, że ja też grywam, nawet mam stół w domu, co oczywiście było na tamten czas nieprawdą. Dlatego, nie zastanawiając się długo użyłam karty męża i kupiłam stół bilardowy do naszego domu. Po tygodniu, niby przypadkowo, wróciłam do tematu i zapytałam go czy w sobotę wpadłby do mnie ...
    ... na mały turniej. Troszkę się wahał, z racji tego, że w naszej firmie reguły odnośnie prywatnych „relacji” są bardzo restrykcyjne. Ostatecznie jednak, zapewniłam go, że na tym turnieju będzie więcej osób i zgodził się. Umówiliśmy się na sobotę na 18. W piątek wybrałam się na zakupy. Kupiłam najkrótszą, najbardziej wyuzdaną sukienkę jaką znalazłam, taką w jakich występują panie w filmach porno albo w strip clubach. Sukienka może i miała zwykły dekolt, ale za to całe plecy i barki były zrobione z prześwitującego materiału. Ponadto, długość była idealna. Sukienka ledwo, ledwo zakrywała tyłek. Uwielbiam eksponować swoje nogi, dlatego kolejny cel to buty. Jest trochę wyższy ode mnie, więc szukałam ok. 15 cm sandałków na szpilce. Znalazłam idealne, wręcz stworzone , żeby w nich się ruchać, zresztą pewnie w takim celu większość kobiet je kupuje.
    
    Nastała sobota. Przyszedł trochę przed czasem. Otworzyłam mu drzwi, a on chyba mnie nie rozpoznał. No tak, w końcu do pracy nie ubieram się jak dziwka. Poza ubraniem miałam też na sobie ekstra mocny i wyrazisty makijaż. Wpuściłam go do mieszkania, odwróciłam się tyłem i żałuję, że nie widziałam wtedy jego miny, gdy ujrzał mnie w całej okazałości, długie nogi oraz brak stanika.
    
    - Podoba Ci się ta sukienka?
    
    - Yyy, tak bardzo ładna – odparł onieśmielony.
    
    Zaproponowałam drinka, usiedliśmy. Po pewnym czasie „dostałam” SMS, że jednak moi znajomi nie przyjdą na ten turniej, zmartwił się, ale postanowiliśmy zacząć grę. Pozwolił mi zacząć ...
«123»