Bez tytulu (I-II)
Data: 22.10.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: YGray
... szorty. - Ponaglił mnie machając dłonią.- Ha… ha… - Z trudem zsuwałem spodenki próbując uspokoić oddech. Byłem twardy, jak skała. Penis wyskoczył mi z szortów i od razu w całości objęły go jego usta. Nie sprawiało mu to większych problemów, ponieważ mój był smuklejszy i zdecydowanie łatwiejszy do połknięcia. Gdy go wyjął, ślina zmieszana ze śluzem łączyła się z jego wargami.- Taki, jak zapamiętałem. - stwierdził z tym diabelskim błyskiem w oku - Ciekawe, czy z tyłu jesteś tak samo ciasny i ciepły, jak ostatnio?Złapał między swoje palce ściekające mu z kutasa gęste krople śluzu i rozsmarował po mojej dziurze.- Wypnij się. Chcę ją najpierw odpowiednio przywitać. - Kierowany gestem jego dłoni wykonałem polecenie. Leżąc na podłodze wdychałem zapach jego przepoconych sneakersów zmieszany z dawno nieodkurzonym dywanem. - Mmhm... Grzeczna suka! - pochwała została zaakcentowana siarczystym uderzeniem w pośladek. Jestem pewien, że moje jęknięcia i następne klapsy, których echa odbijały się w mieszkaniu były słyszalne na klatce schodowej.W odpowiedzi uniosłem biodra wyżej, wypinając się na tyle mocno, że moje lędźwie były praktycznie prostopadle do podłogi. A przynajmniej miałem takie wrażenie.Jego jęzor zaczął lizać mnie po szparze i rozchylał moje wrota, szykując je na wejście tarana, którego ściskałem teraz w dłoni. Co jakiś czas chwytałem jego opuchnięte kule i masowałem je między palcami.- Idealna! - jego głos przypominał teraz zachwyt nabuzowanego hormonami nastolatka - Jak ja ...
... się za nią stęskniłem.- W takim razie przestań tracić czas! - skwitowałem - Ja tutaj też tęskniłem... - Odwróciłem głowę w jego stronę - …i byłem cholernie grzeczną sukąąą! Gaah… Aaah… Argh… - Nie dał mi skończyć. Po prostu wbił się we mnie zatrzymując się na moich pośladkach, niczym na poduszkach powietrznych. Oba zostały zgniecione przez jego podbrzusze i podciągnięte do góry. Miałem wrażenie, że gdyby nie jego palce wbijające się w moją talię i dłonie podtrzymujące mnie w dogodnej dla niego pozycji, to to hamowanie skończyłoby się z moją głową pod stołem albo na szafie.Wyciągnął swojego kutasa prawie w całości i ponownie wbił się z całą siłą w moją dziurę. "Jak ja cholernie tęskniłem za tym kawałem mięcha", czułem, jak moja pizda ulega pod naporem jego oręża. Po kilku wolnych ruchach zaczęła się jazda. Narzucił szybsze tempo. Od ścian odbijały się tylko odgłosy moich pośladków, podbijanych przez jego biodra. Dodatkowo można było usłyszeć klekot jego jaj zmieszany z jego sapaniem i moimi niewyartykułowanymi jękami. "Skąd on ma tyle siły?", myślałem.Wyginał moje plecy w łuk, trzymając za włosy albo lekko podduszając. Już dawno zapomniałem, że gdzieś tam, na początku czułem ból związany z jego impertynenckim wejściem. Dawał mi taką rozkosz, że ledwo utrzymywałem się na rękach.- O'żesz, ku… rw… aaa… Lecę! - Wbił się we mnie przylegając do moich pleców. Jego dłoń podtrzymywała mnie za podbrzusze, ale straciłem równowagę w momencie, gdy zalewał mi pizdę. Jego kutas wysunął się z ...