1. Bez tytulu (I-II)


    Data: 22.10.2020, Kategorie: Geje Autor: YGray

    ... mojej dziury, a strugi spermy trafiły na plecy i pośladki. Dysząc z twarzą przy jego soksach, czułem, jak pochyla się nade mną. - Wypnij ponownie to śliczne, ciasne dupsko, bo jeszcze nie skończyłem. - Posłusznie podciągnąłem kolana pod brodę wysuwając cipę do ponownego jebania. Jego stopa wgniotła moją twarz mocniej w dywan. Po chwili znów byłem w raju, gdy urabiał moją pizdę, jak śmietanę na masło.... . .Leżałem wycieńczony na kanapie. On odpalił papierosa. Normalnie bym go za to zgonił, ale nie tym razem. Sam miałem ochotę.- Podasz mi jedną? - zapytałem przysuwając do siebie szklankę z wodą.- Częstuj się, Młody. Grzecznym sukom się należy. - Jego dłonie pieściły mi pośladki.Odpaliłem fajkę i westchnąłem. Osiedle budziło się do życia. Na potwierdzenie tego zaczęły dzwonić przeklęte budziki sąsiadów. Wybiła 07:00 we Wrocławiu. Czas na kawę, prysznic i wygonienie tego jebaki z powrotem do Warszawy.Prawie się zadławiłem wciągając dym z papierosa, bo skurwiel musiał wcisnąć swoje palce w moją rozjechaną pizdę.- Pogięło Cię!- Wyluzuj. - Uśmiechnął się figlarnie, nie przejmując się moimi stęknięciami. "Skurwysyn!", myślałem. Jego kciuk z palcem wskazującym badały szkody poczynione mojej napuchniętej dziurze. Ponownie się zaciągnąłem wykrzywiając po chwili twarz w grymasie bólu i podniecenia.- To co? - zapytał, ale wiedziałem, że nie oczekuje odpowiedzi. Zwłaszcza, że jego palce ubijały wewnątrz wcześniejsz pozostawiony ładunek.- O której masz odja...aaa...zd? - westchnąłem.- ...
    ... Nie martw się. Mam jeszcze dwie godziny do odjazdu… - Mój kutas zaczął reagować na ten powolny masaż prostaty i wracał do życia, ponownie się śliniąc. Jego też nie zwlekał, bo już od kilku chwil wbijał mi się w podbrzusze. - ...więc spokojnie uda mi się zalać Ci dupę jeszcze raz. - Zwinnym ruchem zawisnął nade mną i zgasił fajkę w mojej szklance z wodą. - Minimum raz! - zaśmiał się i z impentem wsunął się w moje cipsko, aż wykręciłem palce stóp w drugą stronę.- Fuuu...ck! - krzyknąłem. "Wszystkie plany poszły się jebać!", pomyślałem - Szlak! Niech Ci będzie. - Uniosłem lekko biodra przyklejając pośladki do jego łona. - Mam nadzieję, że wiesz na co się piszesz, skoro już mnie sprowokowałeś! - wycedziłem przez zęby ponownie kołysząc biodrami i zatapiając jego rozpalony młot w swoją wyrobioną pizdę."Nie ma to, jak rozpocząć weekend.", zamknąłem oczy, słysząc za sobą świszczący oddech. Tym razem, to jego jęki rozbrzmiewały w mieszkaniu. "Chwilo trwaj wiecznie, proszę!", uśmiechając się do siebie ścisnąłem ściany odbytnicy wydobywając z niego kolejne jęknięcie.*** *** *** *** *** *** *** ****** *** *** *** *** *** *** ***Kiedy to się zaczęło? Ostatnio częściej wracałem myślami do początku naszej znajomości. Chyba zmiękłem, pomyślałem wypuszczając z ust smugę dymu.Wzrokiem błądziłem po tych słodkich, niczym jesienne jabłka pośladkach. Zniknęły już z nich karminowe ślady po wczorajszych uderzeniach moich dłoni i bioder. Mimo tego, w głowie wciąż mogłem wyraźnie przywołać obraz mojego ...
«1234...7»