Przypadek Michała cz.XI
Data: 30.10.2020,
Kategorie:
Anal
Dojrzałe
Hardcore,
Autor: Mr-Iks
... przestało osłaniać ciało Bogny. Wtuliłem twarz w zachwycające grona jej cycków. Zadowolona kochanka mrucząc wyrażała swoją aprobatę, dla moich kolejnych poczynań. Wciąż pieszcząc dorodne piersi, sięgnąłem jedną dłonią między rozwarte uda, odnajdując szorstki mech na łonie oraz wilgotną szparkę poniżej niego. Pani dyrektor jak zwykle, szybko stała się mokra. Zanurzyłem palce w lepką rozkosz, czując, że podniecenie rozsadza mnie od środka. Drzemiące we mnie demony, powstawały z letargu. Nie zważając na niewygodną pozycję na schodach, osunąłem się niżej. Bogna podsunęła się i oparła stopy na pierwszym od góry stopniu. Jednocześnie rozłożyła nogi na boki, najmocniej jak potrafiła. Jęknęła cicho, gdy językiem potarłem jej nabrzmiałe wargi sromowe. Kolejnych pieszczot jednak się nie doczekała, bo z miłosnych rozkoszy wyrwał nas dźwięk otwieranych drzwi tarasowych i przeciąg. W jednej chwili dotarło do mnie, że Nastka wreszcie dotarła do mnie, zawezwana wcześniejszym sms-em.
Oczy Bogny, przed chwilą zamglone z podniecenia, zaokrągliły się ze zdziwienia. Zaniepokojona, bezgłośnie spytała, kto to może być. Uspakajająco machnąłem ręką i wskazałem jej drzwi na prawo od schodów.
- To mój pokój - wyszeptałem. - Proszę, ukryj się w nim.
W innej sytuacji dyrektorka na pewno sprzeciwiłaby się mojej propozycji, ale była na tyle rozsądna, że zwinnie podniosła się i po chwili zniknęła za drzwiami mojego pokoju. Odetchnąłem na chwilę, choć sytuacja była skomplikowana. Miałem w swoim ...
... domu dwie kochanki, z których ta młodsza nie powinna dowiedzieć się o starszej. Mało tego, obydwie były napalone i chętne. Ogarnąłem się naprędce i ruszyłem w dół schodów.
W salonie na dole natknąłem się na Anastazję. Jak zwykle dziewczęco świeżą, ufną i uśmiechniętą.
- Melduję przybycie - przywitała się nie wiedzieć czemu po żołniersku. - Chociaż nie mamy dla siebie całego wieczoru, bo obiecałam matce, że wrócę koło dziewiętnastej, ale do tego czasu jestem cała twoja.
Przylgnęła do mnie namiętnym pocałunkiem. Czułem przyspieszone bicie jej serca, drżenie wywołane podnieceniem. Sam wrzałem od wewnątrz, rozpalony krótkim wstępem z Bogną na schodach. Obawiając się, że Nastka wpadnie na pomysł pójścia do mojego pokoju, westchnąłem nieco teatralnie.
- Tęskniłem za tobą - przygarnąłem ją do siebie. - Za żarem twoich warg...
Anastazja była romantyczką. Takie teksty działały na nią jak rozgrzana patelnia na masło. Roztapiała się i zapominała o bożym świecie, gotowa na każde erotyczne szaleństwo. Przynajmniej w okowach mojego daru.
Podała mi ciepłe wargi, które zetknęły się z moimi. Pierwszy akord miłosnej pieśni. Wsunąłem język głębiej, zwiększając moc pocałunku.
- Za czym jeszcze? - spytała, błyskając figlarnie oczami, gdy nasyciliśmy nasze usta.
- Za mlecznymi bliźniakami - odparłem w równie wesołym tonie, rozpinając guziki dżinsowej bluzy i zsuwając ją z bladych ramion dziewczyny.
Równie szybko pozbawiłem Nastkę zbędnego balastu w postaci biustonosza, ...