Goralki
Data: 29.06.2019,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Andrzej
... mówiąc to, uśmiechnęła się nieznacznie do samej siebie.
Wróciłem późno z praktyki. Zjadłem przygotowaną przez Monikę kolację. Nie odmówiłem kieliszka wódki do smażonej kiełbasy z przysmażanymi ziemniakami. Monika ku mojemu zdziwieniu nalała też sobie. Wypiła razem ze mną, a ja powstrzymałem się od komentarza do jej wieku i picia wódki. Byłem zmęczony i po kolacji poszedłem do siebie wziąć prysznic. Miałem świeżo pościelone łóżko. Wkładając portfel do szafki nocnej, ze zdumieniem odkryłem tubkę żelu. Domyśliłem się, że Hanka planowała kolejną wizytę. Rozmarzony poszedłem pod prysznic.
Myjąc pod natryskiem włosy, nuciłem coś pod nosem. Rozkojarzony wspominaniem minionej nocy nie spostrzegłem wchodzącej do łazienki Moniki. Zauważyłem ją, dopiero gdy przytuliła się do moich pleców. Kiedy przycisnęła się do mnie piesiami, pomyślałem, że to Hanka wróciła wcześniej z imienin. Kontemplując przyjemną chwilę, nie odwracałem głowy. Mruczałem z zadowolenia, gdy jedna z obejmujących mnie w pasie dłoni chwyciła kutasa. Pieściła mnie bardzo wolnymi ruchami, a gdy ściągnęła napletek, półsztywny do tej pory penis zareagował pełną erekcją.
– Teraz rozumiem, czemu mama rano miała taki dobry nastrój.
Jej słowa mnie zaskoczyły. Domyślając się już, kto stoi za moimi plecami, postanowiłem kontynuować zaczętą przez Monikę grę.
– Na pewno się nie mylisz?
– Na pewno. Widziałam, jaki miała paskudny nastrój wieczorem i jak szczęśliwa była rano. A poza tym widziałam, jak od ciebie ...
... wychodzi.
Mówiąc to, dalej pieściła mojego kutasa.
– Twoja mam to piękna i chyba trochę zaniedbywana kobieta. Chyba nie masz jej tego za złe?
– Nie! Myślę, że dobre rżnięcie było jej potrzebne. Przez ostanie tygodnie trudno było z nią wytrzymać.
– Aż tak źle?
– Fatalnie, ojczym od dawna kocha bardziej wódkę niż mamę.
– Ojczym?
– Mama wyszła za Staszka dziesięć lat temu. Ojciec jest gdzieś w Stanach i ma chyba nową rodzinę.
Wtulona od tyłu masturbowała mnie coraz szybszymi ruchami. Wyciągniętymi za mnie dłońmi miętosiłem kształtne pośladki.
– Jeśli nie przestaniesz, za chwilę się spuszczę. Szczerze mówiąc, wolałbym zrobić to w tobie, a nie na podłogę prysznica.
Ostrzegłem, czując zbliżający się orgazm.
– Podobam ci się? Jestem ładniejsza od mamy?
Drażniła się, dalej masując członek.
– Bardzo. Obie mi się podobacie, każda na swój specyficzny sposób.
Odpowiedziałem dyplomatycznie.
– Teraz mogę ci zrobić loda. Jeśli obiecasz, że nie będziesz mnie próbował rozdziewiczyć, przyjdę do ciebie na noc.
– Jesteś jeszcze dziewicą?
Zapytałem zaskoczony jej oświadczeniem.
– Nie jeszcze, a wciąż. Tu masz do wyboru dwie opcje. Albo wyjedziesz stąd, albo wyjdziesz tu za mąż. Jak chcesz upolować dobra partię, to musisz mieć nieposzlakowaną opinię i być dziewicą. Przestań się dziwić i chodź tu wreszcie.
Odwróciła mnie do siebie. Zobaczyłem śliczny uśmiech. Dostałem buziaka, po czym bez zwłoki uklękła przede mną. Zrobiła mi niesamowitego loda z ...