1. Niezaspokojona


    Data: 15.11.2020, Kategorie: Masturbacja pieszczoty, hotel, Autor: gall anonim

    Cześć, mam na imię Karolina, jestem dwudziestodwulatką o jasnoblond włosach. Jestem typową dziewczyną, niczym się nie wyróżniam, studiuje obecnie na II roku w Toruniu. Nie różniłabym się od większości dziewczyn w tym wieku gdyby nie jedna rzecz - uwielbiam się pieścić w różnych miejscach. Kilka razy sprawiało mi to kłopoty, raz nawet jakaś starsza kobieta zadzwoniła na policje, gdy mnie przyłapała w teatrze. Nie myślcie, że jestem zupełnie inna - miałam chłopaków, oczywiście, ale albo trafiałam na nieporadnych z dużym interesem albo na doświadczonych, ale nie mających się czym pochwalić oględnie mówiąc. Nudziło mnie już instruowanie moich partnerów co mają robić albo udawanie rozkoszy. Dlatego wyszłam z pomysłem z masturbacją w różnych miejscach. Dla chłopców to niezła frajda - już to zauważyłam. Pamiętam moje zabawy na basenie tzn. w aquaparku - to był pierwszy raz gdy pieściłam się wiedząc, że ktoś patrzy. Nie było dużo ludzi, można powiedzieć, że pustki. Popłynęłam do biczy wodnych i właśnie tam mnie złapało. Nigdy tego nie robiłam wśród ludzi i bardzo mnie to podnieciło pamiętam. Włożyłam rękę pod majteczki i zaczęłam się zabawiać cipką. Po jakimś czasie obserwacji czy nikt mnie nie obserwuje zdjęłam je i rozłożyłam nogi. Zamknęłam nawet oczy. Gdy je otworzyłam kontem oka dostrzegłam dwóch młodych chłopaków, na oko 17 lat. Speszyłam się, ale pomyślałam jednocześnie, że już dłuższy czas mogą mnie obserwować. A poza tym i to mnie jeszcze bardziej utwierdziło w przekonaniu ...
    ... żeby kontynuować to, że się też onanizowali. Upewniwszy się że nikt więcej mnie nie widzi kontynuowałam. Dodałam trochę gry aktorskiej w postaci grymasu, chociaż nie musiałam bo naprawdę było mi dobrze, wręcz bardzo dobrze. Na chłopaków chyba to zadziałało, bo niewiele później dojrzałam na ich twarzach ekstazę z powodu orgazmu. Ja się jeszcze chwile zabawiałam i też skończyłam. Popatrzyłam jeszcze na nich, na ich rozpalone twarze i wyszłam z basenu.
    
    To tylko jedna z wielu historii. Ale jedna historia zapadła mi głęboko w pamięci. Pewnego razu zatrzymałam się w hotelu. Duży, ładny hotel czterogwiazdkowy. Była zima, wracałam od rodziny i nie zdążyłam przed zmierzchem. Nigdzie mi się nie spieszyło więc zadekowałam się. Zjadłam kolacje w restauracji, wypiłam chyba pół butelki wina i poszłam do siebie do pokoju. Wzięłam prysznic, jeszcze z lodówki w pokoju wzięłam małego drinka chociaż już mi szumiało w głowie i włączyłam tv. Nic specjalnego nie było więc skakałam po programach. Trafiłam na lekki film erotyczny. Znowu mnie wzięło. Wino, drink, film i to, że nigdy tego w hotelu nie robiłam - pewnie te czynniki sprawiły, że zachciało mi się wyjść z pokoju. Była godzina 23-24 nie pamiętam dokładnie, w każdym razie nie było ruchu w holu. Kamery w holu mnie nie wystraszyły - w końcu tyle ich jest... Wyszłam ubrana jak do spania (krótka koszulka nocna - tylko w koszulkę). Poszłam do centralnego punktu na moim piętrze, gdzie ustawione były olbrzymie kanapy i fotele. Usiadłam na jednej ...
«123»