-
Nie moja studniowka cz 7/8
Data: 11.05.2019, Kategorie: Trans Autor: K0oma
... wspomnianego miejsca. Nie wiedziałem czego się spodziewać więc starałem się zachować spokój. Otworzyłem drzwi od przebieralni, głuche echo odbiło się od ścian małego pomieszczenia. Na jednej z trzech ławek znajdowały się małe rzeczy. Po zbliżeniu ujrzałem: beżowe wręcz cieliste body, białe cienkie rajstopy, bardzo krótka spódniczka wykonana tylko z kilku warstw tiulu oraz.- Baletki?! - powiedziałem z dużym zdziwieniem.Były to klasyczne białe baletki z ściętym czubkiem. Para była opleciona połyskującymi się tasiemkami a podeszwa wygięta w dół. Chwilę się zawahałem jednakże czując ból jąder przystąpiłem do rozbierania się. Z rajstopami poszło łatwo, gorzej z bardzo ciasnym body. W końcu po przeciśnięciu barku przez otwór na ręce strój znajdował się na mnie. Ściskał biust i bardzo uwidaczniał sutki, na dole nie dało się ukryć odkształcenia pasa cnoty pomimo założenia absurdalnie krótkiej i odstającej na boki spódniczki. Ostatnie były baletki, starałem się odtworzyć z wyobraźni jak to powinno wyglądać. Wyznacznikiem były końcówki tasiemek które w pewnym momencie bardzo się zwężały. Zacząłem owijać łydkę białym materiałem by ostatecznie zamienić go w nieco pokraczną ale kokardkę. Przeszedłem z przebieralni na salę. Czekała tam już na mnie Aneta. Była ubrana po dyrektorsku czarne obcisłe spodnie, biała koszula i garsonka którą aktualnie ściągała. Podchodząc do mnie zauważyłem że na stopach nie ma butów tylko grubsze skarpety.- Więc Leno dziś zaczniemy naukę tańca. Widzę że masz ...
... spięte włosy, to dobrze. Jak się czujesz w nowym stroju?- Umm trochę ciasny- No cóż musi być taki byś widziała swoją postawę.Sala była wielkości dwóch może trzech klas. Podłogę zdobił parkiet z jasnego prawdziwego drewna. Jedna z szerszych ścian była obładowana oknami pomiędzy którymi znajdowały się ciemne zasłony zwisające z sufitu. Węższa ściana pomieszczenia była jednym wielkim lustrem z wystającą barierką.- Dobrze więc zacznijmy rozgrzewkę podejdź do barierki i powtarzaj po mnie.Kobieta trzymając oburącz drewnianą poręcz ukucnęła stojąc przy tym na palcach. Zrobiłem identyczny ruch gdy nagle usłyszałem.- Ha! Mam Cię! Nie miałaś ty przypadkiem nosić czegoś w tyłeczku?Wiedziałem o co jej chodziło ale po wizycie u ginekologa zapominałem o tym.- No cóż... twoja mama musi się dowiedzieć- Nie proszę! - znałem cenę kolejnego przewinienia - Będę już nosiła, zapomniałam po prostu.- Widzę że Madzia krótko Cię trzyma i bardzo dobrze. Powiedzmy że jestem dziś miłosierna ale za to musisz się dziś postarać na zajęciach.- Dobrze, dziękuje...- No i oczywiście nadrobić to co musisz. Wypnij się. - Podeszła do pa****tu gdzie stała jej torebka. - Byłam pewna że nie robisz tego dlatego zabrałam z gabinetu korek.Schyliłem się na wyprostowanych nogach. Jako iż strój był jaki był rozebranie mnie nie było do końca możliwe. Po chwili zmaganiach udało jej się odciągnąć body oraz zsunąć rajstopy tak by dostać się do mojego otworu. Nie bawiła się w jakieś żele czy przygotowania. Odważnie na raz wcisnęła ...