Taksówkarz (I)
Data: 26.11.2020,
Kategorie:
Murzynki,
Oral
Wielkie Cycki,
Miejsca Publiczne,
Wielkie Dupy,
Brutalny sex
Autor: Adamiak
... szybko się rozebrała, a ja zrzuciłem swoją koszulkę, pokazując swój tors. Czarnoskóra natychmiast usiadła na mnie okrakiem od tyłu i włożyła swoją ręką członka do swojej pizdy. Od razu zaczęła pomału się na nim poruszać, cicho oddychając. Moje dłonie wręcz natychmiast wylądowały na jej soczystych pośladkach. Sprzedałem jednego klapsa na jednym z pośladków i zacząłem poruszać jej tyłkiem szybko w górę i w dół. Nieznajomej natychmiast spodobało się narzucona tempo i zaczęła po mnie dziki podskakiwać. Chwilę pomacałem jej tyłek, lecz nie mogłem się powstrzymać - skierowałem swoje dłonie na jej piękne piersi. Byłe jak dwie podskakujące gruszki, które mocno ściskałem. Kobieta głośno stękała z zamkniętymi oczami, a auto poruszało się gwałtownie. Ja ciężko oddychałem i dałem jej pełną inicjatywę - skakała po mnie, mocno obijając się o moje ciało. Nagle objąłem ją mocno i wstałem z siedzenia. Zaskoczona kobieta, próbując złapać się czegoś, aby załapać równowagę, złapała się siedzenia kierowcy. Po chwili przerwy zacząłem ją bardzo szybko ...
... posuwać w stojącej pozycji na pieska. Dawałem z siebie całe sto dziesięć procent, co idealnie oddawało stan czarnoskórej - ledwo co stała o własnych nogach, jęczała wniebogłosy z przyjemności.
- Tak! Właśnie tak, rżnij mnie! - krzyknęła, ale ja jej nie słuchałem. Byłem wpatrzony w jej piękne pośladki, o które obijałem się biodrami jak szalony. Zacząłem ciągnąć za jej włosy mocno, a ją przepełniała rozkosz.
- Będę dochodził… - powiedziałem głośno, stękając i wyszedłem z kobiety, która uklęknęła przede mną. Zacząłem walić swojego członka, patrząc w jej oczy, które mówiły tylko jedno: Spuść się na mnie! Długo nie musiała czekać. Eksplodowałem, a mój spust wylądował na jej ślicznych piersiach. Po tym wszystkich ubraliśmy się i jakby nigdy nic odwiozłem ją na miejsce docelowe, które sobie zażyczyła. Wymieniliśmy się numerami i poznałem imię tej nieznajomej - nosiła imię Natasha. Pracowałem tutaj dwa tygodnie i nie obraziłbym się, jakby więcej tego typu akcji się odwalało. Jak miałem się wkrótce przekonać, tak i tez się stało.
C.D.N