1. Pornofil


    Data: 30.11.2020, Kategorie: Zdrada Autor: Andrzej Gdziebądź

    ... dwa tygodnie, bo były ferie zimowe. Przyszłam do niego zaraz po powrocie, prosto z dworca. Byłam ubrana w pałszczyk i te zamszowe kozaczki, które tak lubisz. On też je lubił. Rzucił się na mnie już w wejściu, nawet nie zdążyłam się rozebrać. Pieprzyliśmy się chyba z godzinę...za pierwszym razem, ale jak się spuścił, to nie zdążyłam przełykać. Potem brał mnie dokładnie cztery razy i nad ranem jak już byłam prawie nieprzytomna to jeszcze zrobił mi minetę stulecia. Cipka mnie tak bolała, że następnego dnia...oj! - przerwała, bo w tym momencie Mariusz zaczął drżeć i niecierpliwie przysuwać kutasa do jej twarzy. - Przepraszam Kochanie, dokończę kiedy indziej, obowiązki wzywają. - to mówiąc puściła pulsującego fiuta i wstała. - Wybacz kolego, ale na pewno nie skończysz w ten sposób i na pewno nie teraz - po czym obdarzyła go głębokim pocałunkiem. Widziałem ich języki. Mariusz chwycił ją za pośladki i przyciągnął do siebie. Jej piersi przywarły do jego klatki piersiowej. Jego fiut oparł się o jej brzuch i sięgał niemal piersi. Poruszała ciałem drażniąc go przez kilka sekund. - Dobra. Starczy tych czułości. Kochanie - zwróciła się do mnie - tę scenkę z naszą gadką potem się wytnie. Albo inaczej - jak będziesz chciał pooglądać z bliska i pogadać, to zatrzymaj nagrywanie.- A jak w czasie, gdy będzie zatrzymane Mariusz się spuści?- Spokojna głowa...sprawię, że do ujęcia spuści się jeszcze raz. Zresztą pamiętaj, że jeszcze przed nami wersja sportowa - puściła mi oko. Nie muszę chyba ...
    ... pisać, że od kilkunastu minut moja erekcja była tak mocna, że mógłbym przenieść na fiucie wiadro z wodą. Ale postanowiłem jeszcze nie robić sobie dobrze. Najbardziej podrażniał mnie ten jej totalny spokój i właściwie zero emocji u tego gościa. Z drugiej strony ułatwiało mi to akceptację sytuacji. Widziałem, że ten facet jest przez nią tylko "używany". Traktowany jak narzędzie. Poza tym gadała ze mną...no dobra - tego loda wymusiła, ale jednak pyta co ma robić.- Kochanie! - wyrwała mnie z zamyślenia - Coś się stało? Zawiesiłeś się? Praca czeka, Mariusz stygnie. Co teraz mamy zrobić?- Może...może 69?- Super pomysł...tylko, że dopiero mu robiłam laskę, mnie już chce się bzykać. Może na razie niech przez chwilkę on mnie posunie, żeby troszkę się uspokoić, a potem zrobimy 69? Najwyżej przemontujesz kolejność? Może tak być?- No...Ok, ale...no...no dobra. - język mi się plątał, czułem, że ta reżyseria jest lekko naciągana.- Dzięki Słońce. Mariuszku, jeśli możesz, to chciałabym klasycznie. - Edyta ułożyła się na plecach przy krawędzi łóżka. Mariusz przyklęknął na podłodze przed nią i powoli zaczął wpychać swoją pałę w jej rozgrzaną szparkę. Spięła się:- Poczekaj, poczekaj...chwilkę...odwykłam od takiego kalibru...Rany boskie, ale grubas...Wkurzało mnie to podwójnie...po pierwsze, bo czułem przytyk do mojego fiuta, na którego nigdy nie narzekała, a po drugie - po wspomnieniach o poprzednim gościu wyraźnie widziałem, że woli takie wielkie armaty, czyli...prawdopodobnie nigdy nie miała ...
«12...567...11»