Przygodna Monika 4...Taka impreza
Data: 30.11.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: agam agamowski
... klepiąc mnie fiutem po policzkach i ustach. Karolina wyczuła napięcie i w obawie, że za chwilę eksplodują, przerwała. Zabrała mnie ze sobą na kanapę, ściągnęłyśmy z siebie nawzajem ciuszki i zachęcają wypięłyśmy się w stronę mężczyzn.
-panowie wynik możemy tylko rozstrzygnąć naszymi cipkami
-przelećcie nas jak najlepiej potraficie, a my wystawimy wam noty.
Chłopaki bez zwłoki doskoczyli do nas i wpakowali w nas wielkie pały. Pierwszy posuwał mnie Marek, był bardziej energiczny niż zwykle, widać ta sytuacja podnieciła każdego z nas do granic. Czekałam jednak na zamianę, aż wielka wąska laska Tomka znajdzie się w mojej norce. Tak się już po chwili stało, kolega z pracy rżnął mnie jak ostatnią zdzirę. Jego mocne i szybkie pchnięcia wypełniały moją opuchniętą od posuwania cipkę. W ferworze orgii rzuciłam okiem na męża, który równie mocno pieprzył moją przyjaciółkę, a ta jak to zwykle lubiła robić, wsuwała sobie paluszek w drugą dziurkę. Marek szybko to podchwycił i umieścił tam swojego grubego kciuka. Czarnulka krzyczała wniebogłosy prosząc o jeszcze. Nigdy nie proponował mi analu, ale dziś nie był sobą. Odszedł na chwilę od sapiącej czarnulki i wyją gumkę z szuflady. Nałożył ją sprawnie na kutasa oznajmiając, że ma ochotę na jej kakao. Karolina nie protestowała i zabrała mi Tomka, który już prawie dochodził we mnie i rzuciła go na łóżko. Nabiła się na jego długiego fiuta swoja spoconą cipką a rękami rozszerzyła pośladki robiąc dużo miejsca dla Marka. Nie wierzyłam, że ...
... tak daleko się posunął, zarówno ona, jak i Marek. Gdy mój mąż wpakował w jej dupcię wielkiego, grubego drąga, Karolina miała ekstazę w oczach. Jeszcze jej takiej nie widziałam, choć uczestniczyłam w jej kilku orgazmach. Chłopaki posuwali koleżankę równomiernie wbijając się coraz głębiej w jej kroczę. Po chwili ta zaczęła się trząść, panowie przyśpieszyli jeszcze bardziej. Jej krzyk pobudził chyba wszystkich w okolicy a drgania ciała były coraz silniejsze. W końcu biedna Karolinka wyrwała się z kleszczy wielkich pał opadając na podłogę tryskając nieposkromioną ilością cieczy. Leżała jeszcze tak długo łapiąc oddech, zaciskając palce na obydwu norkach. Panowie na chwilę zdębieli, nie wiedząc co się dzieje.
-spokojnie chłopaki ja się wami zajmę...uspokoiłam i rozsiadłam się na fotelu.
Mężczyźni podeszli do mnie, Marek zrzucił już zajechanego kondoma. Obie pały były już mocno zmęczone, ale jeszcze stały na baczność. Szybko przystąpiłam do ich regeneracji.
-i jak chłopcy podoba wam się impreza...złapałam sterczące laski.
-chcecie by Monia wam zrobiła dobrze ustami...pojękiwali oboje.
-obciągnę wam te żylaste kutasy...faceci pozamykali oczy a ich pały znowu opuchły do maksimum.
Drażniłam końcówki pałek języczkiem a rękami waliłam mocno trzony tych wielkich koni. Wsadzałam sobie oba członki na przemian do ust. Zamknęłam oczy i w szaleństwie ssałam te spore kawałki mięsa, ślina zmieszana ze spermą spływała mi po twarzy. Poczułam się jak ta ostatnia zdzira i czułam jej ...