1. Bez wyjscia


    Data: 02.07.2019, Kategorie: Zdrada Autor: Monia Monia

    ... jeszcze kilka razy głęboko, jakby chciał umieścić swoją spermę jak tylko najgłębiej się da w mojej szparce i upadł mi swoim ciężarem na plecy. Słyszałam jak sapie mi do ucha i czułam odór z jego ust. Po chwili się podniósł, wyjął ze mnie swojego kutasa i kazał się ubrać. Wyprostowałam się i poczułam jak jego sperma wycieka z mojej cipki i cieknie mi po udach. Wytarłam troszkę ręką i nasunęłam majtki z rajstopami na pupę. Opuściłam spódniczkę i patrzyłam na niego jak odpala papierosa w swoim fotelu. Zapytałam się czy to już wszystko, a on odparł: - dzisiaj tak. Jesteś ciaśniutka ale postaram się to zmienić i zaczął się na głos śmiać. Wróciłam do domu, czułam sama do siebie obrzydzenie z tego co się stało. Poszłam do łazienki zmyć z siebie jego spermę oraz zapach. Na samą myśl robiło mi się niedobrze. Kiedy położyłam się wieczorem spać obok mojego męża on stwierdził, że ma ochotę się zabawić ze mną. Nie miałam na to ochoty po tym co się wydarzyło w biurze ale odmowa równała by się ze wzbudzeniem podejrzeń. Więc szybko podwinęłam sukienkę nocną do góry odsłaniając cipkę, rozłożyłam nogi na bok i powiedziałam - choć Nie musiałam długo czekać kiedy wpakował się na mnie i bez ceregieli wpakował mi swojego kutasa do środka. Ale nie poczułam bólu, gdyż kutas mojego męża nie jest tak okazały jak mojego szefa, a i po takiej jeździe jaką moja cipka miała w pracy była już troszkę rozluźniona i przygotowana na przyjęcie małego kutaska mojego męża. Zrobił to szybko, parę ruchów i strzelił ...
    ... do środka. Jego spermy nie było zbyt wiele. Po wszystkim stoczył się na bok i zasnął. Ja długo leżałam w rozkroku i myślałam o dzisiejszym dniu. Rozmyślałam co będzie dalej? Następnego dnia rano, przed wyjściem do pracy dostałam telefon od mojego szefa, że dzisiaj po pracy, wieczorem jest spotkanie przy kolacji i mam na nim być. Mam się ładnie ubrać i zbyt wiele się na tym spotkaniu nie odzywać. Zasady proste i do przyjęcia pomyślałam. Po pracy wróciłam szybko do domu, przebrałam się i powiedziałam mężowi, że muszę wyjść na spotkanie biznesowe., że być może się uda, że dostanę awans w pracy a co za tym idzie będą lepsze zarobki. Mój mąż się ucieszył z tego faktu gdyż też zdawał sobie sprawę z zaistniałej sytuacji materialnej w naszym domu. Sprzeciwu nie było z jego strony a wręcz przeciwnie. Były słowa otuchy - daj z siebie wszystko Skarbie, pokaż na co Cię stać i takie tam pierdoły. Restauracja była naprawdę wyśmienita, była umieszczona w zajeździe na styl góralski. Spotkanie przebiegało spokojnie i bez większych emocji. Panowie pili alkohol a my Panie w swoim gronie plotkowałyśmy o sprawach codziennych. Kiedy kolacja dobiegała końca, mój szef podszedł do mnie, złapał mnie za pośladek i powiedział bym poszła do recepcji i wzięła pokój na noc. Przestraszyłam się i odparłam, że ja nie mam aż tyle czasu i, że muszę wracać do domu bo mąż będzie się niecierpliwił. Na co mój prezes odparł. - Idź weź ten pokój suko i nie dyskutuj ze mną! I tak będziesz mi tylko potrzebna do czasu ...
«1...345...»