1. Oliwka, I


    Data: 08.12.2020, Kategorie: Pierwszy raz Autor: shortstorylong

    ... Puściłem jej pierś i wsunąłem dłoń pod dół bikini. Ścisnąłem, a jej jędrna pupa poddała się i wypełniła mi dłoń. Całowaliśmy się szaleńczo. Po chwili ona skapitulowała. Wcisnąłem jej język do ust i polizałem jej podniebienie. Potem okrążyłem jej język. Ścisnąłem drugi pośladek a ona zgięła nogę i założyła mi ją powyżej pasa. Jej zimna stopa przylgnęła mocno do mojego uda. Przeszedł mnie dreszcz."Na pewno nikogo tu nie ma?" wyszeptała kiedy oderwałem się na chwilę od jej ust."Nie. Jesteśmy sami"Nawet mnie to nie obchodziło i teraz nie robiło by różnicy. Uwierzyła na słowo. Wtuliła się we mnie i pozwoliła całować po szyi. Odchyliła głowę i cicho stęknęła."Czekałam na to.""Czemu nie zrobiliśmy tego wcześniej?""Oli."Przycisnęła swoje biodra mocno do moich a mój członek znalazł się ściśnięty pomiędzy podbrzuszami. Poczułem, jakby świat falował wokół mnie w narkotycznym haju. Słyszałem jak wali mi serce. I jej gorący, malinowy oddech, dyszący przez szeroko otwarte usta. Zsunąłem się trochę, odgarnąłem materiał i uwolniłem jej pierś. Piękną, nabrzmiałą podnieceniem. Pocałowałem od góry. Potem niżej. Wziąłem w usta jej sutek i possałem delikatnie. Lubiła to. Ugryzłem ostrożnie. Jęknęła i skurczyła się. To też lubiła. Ponownie wsunąłem dłoń pod jej strój i ścisnąłem pośladek jeszcze mocniej. Nagrodziła mnie szybkim drapieżnym sapnięciem. Popychając dłonią materiał obsunąłem bikini prawie do połowy ud. Podniosła się lekko i druga strona szybko sama strzeliła w dół.Obróciłem się ...
    ... zawisłem nad nią. Właśnie przekroczyliśmy granicę do której posuwaliśmy się do tej pory. Poczułem jej dłoń gładzącą mnie po bokserkach. Przez kilka sekund byłem kompletnie nieobecny. Myśli waliły się jedna na drugą - co teraz? Pieść ją. Całuj. Sięgnij do jej cipki. Nie! Zdejmij bokserki! Za późno!Sama chwyciła za ściągacz i z premedytacją bezczelnie psocącego kota powoli zsunęła mi je aż za kolana. Potem skończyła to co zacząłem i zdjęła swoje. Moj kutas był twardy jak dęby szumiące niedaleko. Nie obwisł ani trochę. Sterczał prawie poziomo nad nią tak jak ja. Złapała go. Ścisnęła. Opadłem na nią i nasze ciała zetknęły się po raz pierwszy bez żadnej przeszkody. Ania wydawała się wić. Rytmicznie skręcała się lekko na przemian w lewo i prawo. Całowaliśmy się i pieściliśmy. Wsunąłem rękę pod nią i sięgnąłem pomiędzy uda. Wilgoć jej cipki oblepiła moje palce kiedy przesuwałem je w górę i w dół. Powolnym, kocim ruchem uniosła nogi, objęła mnie w pasie. Była całkiem otwarta. Bezbronna. Gotowa. Chwyciłem go i nakierowałem w ataku nie mogąc się doczekać."Au! Powoli!" krzyknęła!Kurwa, jak to powoli?! Teraz nagle powoli? Wycofałem się kompletnie wybity z sytuacji."Nie tak szybko, od razu. Najpierw powoli". Wsunęła pomiędzy nas dłoń i naprowadziła mnie z powrotem na cudowne ciepło.Przyciągnęła moją głowę i wyszeptała "małymi ruchami".Zrobiłem jak kazała. Z każdym pchnięciem wchodziłem głębiej. Trochę szybciej. Szybciej.I powoli odpływałem w niej, w kilka chwil gubiąc świadomość. Spazm wzdłuż ...