Grecki kryzys (III)
Data: 11.05.2019,
Kategorie:
fan fiction,
soul calibur,
Brutalny sex
Autor: AFter
... Nienawidziła tej dwójki. Z rozkoszą patrzyła, jak złamała Cassandrę i jak cierpiała z tego powodu Sophitia. Zastanawiała się już, co z nimi zrobi, kiedy już skończy. Może gdzieś sprzeda? Na pewno znalazłoby się wielu chętnych. Tylko musiała zrobić coś z Sophitią. Cassandra była już gotowa do wszystkiego, ale w jaki sposób złamać jej starszą siostrę? Zastanawiała się nad tym. Próbowała już przecież wszystkiego. A jednak jasnowłosa wojowniczka, nieważne co by ją spotkało, ciągle patrzyła na nią z gniewem i nienawiścią.
Sophitia nie wiedziała, jak długo to wytrzyma. Codziennie, po kilka razy, na różne sposoby. Nie pamiętała twarzy mężczyzn, którzy ją brali. Od przodu, od tyłu, ich członki penetrowały jej cipkę i odbyt, a także jej usta. Kiedy chociaż trochę się sprzeciwiała, bili ją. Zmuszali do upokarzających deklaracji, a kiedy odmawiała, kazali to mówić jej siostrze. Cassandra posłusznie opowiadała, jaką wielką dziwką jest Sophitia, jak uprawiała seks z każdym, kto ją o to poprosił, nie ważne kim był. Mogła tylko tego słuchać z przerażeniem i wstydem. Tak jak teraz, usta Cassandry wiele razy wpijały się w jej usta, zmuszając ją do mokrych, śliskich od nasienia pocałunków. Sophitia nienawidziła tego, ale nic nie mogła zrobić. Jedyne co jej zostało, to nie ulec.
Zamyślona Ivy, obserwująca to, nawet nie zauważyła, kiedy jej żołnierz skończył. Sperma kapała spomiędzy pośladków Cassandry. Żołnierz zapiął rozporek i wyszedł z celi. Sięgnęła po klucz, żeby przykuć dziewczyny ...
... znowu do ściany. Podeszła do nich.
Wtedy Cassandra, ku jej zaskoczeniu, zaatakowała. Łańcuch, którym zwykle przykuwana była do ściany, przeciął powietrze i owinął się wokół ramienia Ivy. Cassandra szarpnęła, przyciągając ją do siebie i w tej samej chwili uderzając pięścią w twarz. Rozległo się chrupnięcie i Ivy poczuła, jak jej nos się łamie. Krew spływała po jej twarzy. Zaskoczenie i wściekłość miotały nią, ale zanim zdążyła coś zrobić, silne kopnięcie posłało ją na ścianę. Z sufitu posypał się tynk, kiedy uderzyła w nią.
Cassandra wiedziała, że najpierw powinna uwolnić siostrę, ale nie mogła dać tej potwornej kobiecie czasu na pozbieranie się. Dopadła Ivy i posłała serię uderzeń pięścią w jej brzuch. Ivy ugięła się, a wtedy łokieć Cassandry wbił się w jej kręgosłup. Z głuchym jękiem krótkowłosa kobieta upadła na ziemię. Casandra wylądowała na niej, wyciągając jej rękę do tyłu, prawie wyłamując ramię. Ivy krzyknęła z bólu i zrzuciła z siebie przeciwniczkę. Cassandra podniosła się niemal natychmiast. Ivy była już przy niej, kopnięciem podcięła jej nogi, a kiedy Cassandra opadła na ziemię, oplotła nimi jej kark. Chciała go złamać, ale wtedy przykuta do ściany Sophitia kopnęła ją w plecy. Zaskoczona zwolniła uchwyt, co wykorzystała Cassandra, wyzwalając się. Jej kopnięcie jeszcze raz rzuciło Ivy na ścianę. Teraz jednak nie dała jej szans i posłała uderzenie prosto w głowę. Ivy znieruchomiała, tracąc przytomność. Dopiero teraz Cassandra wstała, obszukała jej ciało i wyjęła ...