Klub Gang Bang (VII) – Łowy…
Data: 16.12.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
bdsm
Anal
upokorzenie,
klapsy,
Autor: OlkaLa
powiedział Tomek, podczas gdy Kuba i Krzysiek wpatrywali się w niego z niedowierzaniem.
powiedział Krzysiek.
odpowiedział Tomek.
Krzysiek nie mógł przemóc się, aby powiedzieć „Może to sam Diabeł”. Kuba powiedział to za niego.
stwierdził strapiony Bocian i pociągnął piwa z butelki.
zapytał nerwowo Krzysiek.
Krzysiek wydawał się mocno podenerwowany.
wtrącił Kuba.
powiedział Bocian.
ostrzegł ich Krzysiek.
Ponownie podjechali do biura i dokładnie przeszukali wszystkie pomieszczenia. Próbowali znaleźć jakiekolwiek logiczne wytłumaczenia tego dziwnego zjawiska. Ale poszukiwania nie przyniosły żadnych wskazówek.
zaproponował Bocian.
jęknął zniechęcony Krzysiek, a Kuba potakująco skinął głową.
powiedział Tomek, zadowolony z szansy zaprezentowania swojej wyższości intelektualnej. Cała sytuacja byłaby nawet przyjemnie interesująca, gdyby nie zagrożenie dla klubu, który okazał się lepszą rozrywką seksualną niż cokolwiek innego w ich zasięgu.
- dodał smętnym tonem Krzysiek.
naciskał Krzysztof.
Przez resztę tygodnia, noce spędzali w lokalu starając się odtworzyć tajemniczy blask na ścianie biura. Odwiedzali sklepy ze sprzętem elektronicznym i eksperymentowali z każdym sposobem wytwarzania światła jaki udało im się znaleźć w Internecie. W piątek dotarli do momentu kiedy przekonali się, że możliwe jest stworzenie podobnej poświaty. Niestety wciąż nie wiedzieli jak sprawić, aby poruszała się tak jak widywali to w trakcie orgii.
Nie ...
... rozmawiali o całej sprawie z pozostałymi członkami klubu. Zgodzili się, że najważniejsze to nie wystraszyć ich, a potem znaleźć żartownisia w ich grupie i odciąć mu dłoń podniesioną na spokój władz klubu. Jednak Krzysiek wciąż rozważał możliwość, że to zjawisko nadprzyrodzone. Zwłaszcza po przeczytaniu kilkudziesięciu tekstów o satanizmie znalezionych w sieci. Jego przekonanie uzmysłowiło Tomkowi że to rzeczywiście możliwe i skłoniło go do podjęcia środków ostrożności.
stwierdził Krzysiek.
Bocian musiał przyznać, że to rozsądna rada i odpowiednio do tego ułożył swoje plany.
W tym tygodniu spotkanie miało znacznie swobodniejszą atmosferę, co dało się zauważyć od razu po przekroczeniu tylnych drzwi do budynku. Nie było żadnych tajemniczych gości, żadnych nowych zasad ani ogłoszeń ze strony Gośki które mogłyby ich przestraszyć. Kiedy weszli do biura zobaczyli, że czerwony i niebieski reflektor są już włączone, co powodowało że pomieszczenie miało znacznie mniej mroczny charakter niż w trakcie poprzednich spotkań. Sylwia i Tereska stały za mównicą, po obu stronach Tomka i sprawiały wrażenie znacznie bardziej odprężonych niż ostatnio. Bocian kazał wszystkim usiąść swobodnie na poduszkach.
zaczął Bocian spokojnym i naturalnym głosem.
Kiedy Tomek pił z ofiarnego kielicha i dzielił go ze swoimi kapłankami, pozostali odprężyli się w świetnych nastrojach. Tylko Kuba i Krzysiek zwrócili uwagę, że w słowach Bociana zabrakło jakiegokolwiek odniesienia do Szatana. Dziewczyny ...