Ach ta Basia
Data: 15.01.2021,
Kategorie:
Anal
Laski
Oral
Autor: Sylwunia
sam nie wiem dlaczego tym razem zaprosiła mnie do siebie, do tej pory spotykaliśmy się w kawiarniach. Basia była dawną koleżanką, spotykaliśmy się raz na dwa, trzy miesiące, na kawkę, pogadać, pośmiać się, czasami wyżalić... a tym razem zaprosiła mnie do siebie, wiedziałem gdzie mieszka, sama mi o tym mówiła, jednak bylem u nij pierwszy raz. po półgodzinie rozmowy wiedziałem skąd ta zmiana, jej mąż wyjechał z synem na tydzień nad morze, a temat, którym chciała się ze mną podzielić był bardzo osobisty. Jej związek sypał się na maksa. Wiem, już wcześniej nie było idealnie, ale w jakim związku tak jest. Jednak teraz to coś poważnego, mocno oddalili się od siebie, ostatnio łączy ich tylko wspólny syn, mieszkanie i kredyt. Samotny wyjazd ojca z synem był pokłosiem całej tej sytuacji. Siedzieliśmy obok, Basia lekko przytulona do mnie, delikatnie poprosiła o to, jak powiedziała, cierpi na brak czułych gestów, dotyku. Było to takie przyjacielskie przytulenie, bez pieszczot, bez pocałunków. Po prostu siedzieliśmy, taka pozycja sprzyjała też atmosferze naszej poważnej rozmowy. - chcesz jeszcze jabłecznika? - zapytała w pewnym momencie Basia -pewnie, wiesz że to moje ulubione ciasto - odpowiedziałem z uśmiechem. wstaliśmy i za nią poszedłem do kuchni. Gdy szła przede mną wzrok mimowolnie skierował się na jej pośladki, nie powiem, miała na sobie sukienkę, która lekko zasłaniała jej kształty, ale tyłeczek odstawał podniecająco. Stała przy blacie, kroiła kolejne kawałki ciasta a ja za nią ...
... zerkałem na ten tyłeczek, który wielokrotnie był obiektem moich fantazji erotycznych. nie wiem czy inni też tak mają, ale wtedy iskrą dla mnie okazał się zwykły gest, po prostu w pewnym momencie Basia ogarnęła na bok włosy. Niby nic, ale w tym momencie dojrzałem w tym geście tyle seksapilu... Do tego tym gestem odsłoniła prawą część karku i ramienia... Nie wytrzymałem dłużej, podszedłem od tyłu, objąłem ja w pasie i delikatnie pocałowałem w odsłonięty kawałek szyi. Basia lekko westchnęła, ale nie odsunęła się, a nawet lekko poczułem jak bardziej podsunęła szyję. - zapomniałam już jak jest to przyjemne, powiedziała cicho, zrób to jeszcze raz, a nie pozwolę ci przestać kolego - w jej głosie słyszałem uśmiech. -ok, trzymam Cię za słowo - odpowiedziałem zaczepnie i ponownie pocałowałem szyję. Basia mocniej wtuliła się w moje ramiona, odwróciła głowę i pocałowała mnie w usta, ale już nie przyjacielsko. Przyjaciele nie całują się z języczkiem. Mógłbym tak stać godzinami za nią, przytulony, z naszymi językami bawiącymi się ze sobą... moje dłonie delikatnie gładziły jej brzuch, moje usta ponownie zaczęły pieścić jej szyję. Basia swoje dłonie położyła na moich i zaczęła nadawać im tempo i kierunek. Coraz wyżej, wyżej, z jej pomocą moje dłonie dotarły do jej piersi. Nie miała stanika, wyraźnie czułem miękkość jej biustu. Nie był duży, nie był już tak jędrny jak u nastolatki, jednak bardzo miły w dotyku. M - wykarmił mojego syna, powiedziała, jakby czytała w moich myślach - wiec należy ...