1. Nie tak cudowne życie


    Data: 21.01.2021, Kategorie: małżeństwo, Brutalny sex nieznajomy, Autor: CichyPisarz

    Kamila była z siebie dumna, bo właśnie dostała awans w pracy. W piątkowy wieczór siedziała w kawiarni z mężem, małą grupką najbliższych znajomych i czuła się szczęśliwa. Jak na razie, wszystko jej w życiu wychodziło. Szkoła, gimnazjum i liceum, były miejscami, gdzie spełniła swoje ambicje i ambicje jej rodziców. Studia były czystą przyjemnością, i chociaż musiała sporo czasu poświęcić nauce, poznała wielu wspaniałych ludzi.
    
    Właśnie spoglądała na rozbawionego rozmową Adriana, jej wspaniałego męża. Tak mocno go kocha, że nie była w stanie tego opisać. Już ponad dwa lata byli małżeństwem i nie wyobrażała sobie życia bez niego. Kulturalny, szarmancki i romantyczny. Prawdziwy dżentelmen. Nieustannie okazywał jej swoją miłość i chociaż czasem znajomi, zazdroszcząc im uczucia, nazywali ich prześmiewczo gołąbkami, oni wciąż trzymali się za dłonie, dawali sobie delikatne buziaki i przytulali się, kiedy czuli taką potrzebę. Ogólnie takie pary były raczej nielubiane, bo obnażały innym ludziom, jak niedoskonałe związki tworzą ze swoimi partnerami. U nich miłość aż kipiała i była naturalna, a nie na pokaz. Kobieta miała dopiero dwadzieścia kilka lat, a już wiodła cudowne życie.
    
    - Halo! - W tym samym czasie rozchodziły się dźwięki uderzanego łyżeczką szklanego kieliszka. - Halo! - powtórzył głośniej.
    
    Towarzystwo spojrzało na mężczyznę.
    
    - Chciałbym wznieść toast za moją cudowną żonę... - Krótko wyraził dumę z awansu żony i nie dostrzegł min niektórych znajomych, którzy uważali, ...
    ... że przesadził z ilością komplementów.
    
    Zawstydzona i cała rozpromieniona podeszła do ukochanego i czule go pocałowała.
    
    - Uuuuuu!!! - rozległ się odgłos doceniający jej czuły gest. Kilka osób poczuło się, jakby oglądało scenę z romantycznej komedii i nie potrafiło inaczej wyrazić swojego zachwytu.
    
    Kamila była bardzo szczerą i otwartą osobą. Prowadziła żywiołowe rozmowy z każdym zaproszonym gościem, bo sztukę zajmowania się gośćmi wyniosła z domu. Rodzice zawsze zwracali na to szczególną uwagę i tak samo nauczyli ją zasad
    
    , jak nauczyli ją wielu innych przydatnych w życiu zachowań. Kobieta szczerze lubiła swoich znajomych i rozmowa z nimi była podyktowana czystą sympatią. Nie czuła się do tego zobowiązana, no może tylko w niektórych przypadkach. Była pogodną panią w młodym wieku. Emanowała pozytywną energią, czasem dla innych ludzi miała jej zbyt dużo, co trochę ich krępowało. Jednak poznając ją bliżej, utwierdzali się w przekonaniu, że jest całkowicie szczera.
    
    Życie nie stawiało jej większych przeszkód i etapy edukacji przeszła bez jakichkolwiek problemów. Zawsze należała do osób najlepiej się uczących. Była inteligentna, ambitna i przebojowa. Takich osób nie lubiano w szkole, ale ona zawsze znajdowała sposób na to, by nie należeć do tej grupy uczniów, tych nielubianych i nieakceptowanych przez rówieśników. Nauczyciele ją wręcz uwielbiali.
    
    Pracy nawet nie musiała szukać i z łatwością zaakceptowała propozycję taty, który załatwił jej posadę po znajomości. Nie ...
«1234...37»