1. Na nowej drodze życia (I)


    Data: 21.01.2021, Kategorie: bez seksu, Zdrada Autor: Mara

    ... bardzo jej zazdrościła. Nie potrafiła nawet wskazać czego. Chyba chciała być taka jak ona, gdyż różniły się nie tylko wyglądem ale i temperamentem. Marta była długonogą pięknością, zawsze kręciło się przy niej stado chłopców. Tak było od podstawówki, kiedy chętnie pożyczali jej kredki i podsuwali kolorowanki. W szkole średniej sytuacja wcale się nie zmieniła, no może z wyjątkiem tego, że nie było kredek i kolorowanek. Wszyscy kochali Martę za jej śmiałość i poczucie humoru. Agata zawsze była w jej cieniu i dorastała ze świadomością, że nigdy jej nie dorówna. Była bowiem rudzielcem, a piegi potęgowały wrażenie "dziewczyny z sąsiedztwa". Ruda nie lubiła robić szumu wokół siebie, bała się z niewyjaśnionych względów być w centrum zainteresowania. Gdyby nie jej czupryna, nie wyróżniała się w tłumie, była szarą myszką.
    
    Zbliżał się wieczór. Siedziała teraz wygodnie w fotelu oglądając telewizje. Właśnie zaczął się ulubiony program popularno-naukowy, który Agata zawsze oglądała. Tego wieczora nie miała jednak na to najmniejszej ochoty. Przeskoczyła szybko po innych kanałach lecz nie dostrzegła żadnego interesującego ją programu. Wyłączyła telewizor i położyła się do łóżka. Wiele nieprzespanych nocy i niezliczona ilość wylanych łez spowodowały, że usnęła szybciej niż dziecko tulone przez swoją mamę na dobranoc.
    
    Obudziła się przed południem. Zawsze uwielbiała długo spać. Energicznie się przeciągnęła, wstała a jej oczom ukazało się mieszkanie jakby obce. Nigdy nie widziała swojego ...
    ... mieszkania w takim stanie. Ubrania porozdzielane na kupki, sterta książek na półce ułożone na prędcy, nijak miała się do harmonijnej duszy Agaty. Książki walały się nawet po podłodze. Pełno kartonów na fotelu, zapisków na biurku. "Moje mieszkanie jest w okropnym stanie, szybko spakuje materiały ze szkoły, o! Te dwa pudełka świetnie się do tego nadadzą. Do trzeciego, największego wrzucę wszystkie rzeczy Pawła, o których najwyraźniej zapomniał" - podjęła spontaniczną decyzje i tak też zrobiła. Właśnie ukończyła studnia dziennikarskie, stąd w jej pokoju tyle podręczników i zeszytów. Dziewczyna starannie spakowała wszystkie pudła i postawiła je za drzwiami. W głowie ciągle przewijały jej się myśli dotyczące Pawła. Szczególnie dwa obrazy przeplatały się ze sobą na przemian. Jeden dotyczył ich trzeciej randki. Paweł zaprosił ją do drogiej restauracji. Gdy weszła do niej w swojej dopasowanej, czarnej sukni długo rozglądała się po stolikach. Wreszcie wypatrzyła go. Wpatrywał się na nią i nonszalancko uśmiechał. Podeszła do niego i czule się pocałowali. W restauracji panował półmrok. Byłoby całkowicie ciemno, gdyby nie świeczki, które nadawały intymną atmosferę, Współgrała z tym cicha muzyka i wykwintne dania w menu. Agata uważała go za gentelmana, niestety okazał się być jedynie pozerem. Wtedy właśnie dała mu się zaciągnąć do łóżka. Teraz już wiedziała - zasada trzech randek. Co za dupek! Zaprosił ją do drogiej restauracji tylko po to, by dwie godziny później zedrzeć z niej ciuchy. ...