Na nowej drodze życia (I)
Data: 21.01.2021,
Kategorie:
bez seksu,
Zdrada
Autor: Mara
... Drugie wspomnienie to krzyki i jęki dochodzące z sypialni. Drewniane, ogromne łóżko, na którym przeżywali te intymne chwile, biała pościel i... "koleżanka" Pawła. Nim zdążyła odpędzić te okropne myśli, już z jej oczu zaczęły płynąć łzy. Dała sobie jeszcze trochę czasu, po czym wstała i zaczęła sprzątać resztę domu. Poszło jej to dość sprawnie. Nagle poczuła wibracje w kieszeni swoich jeansów, dzwoniła jej mama.
- Halo, Agatka?
- No raczej nikt inny mojego telefonu nie odbiera...
- A nie mówiłam?! – nie mogło obyć się bez wypomnień przestróg Pani Małgorzaty
- Mamo,daj teraz spokój...
- Co on narobił! Mówiłam, że nie pasujesz do niego!... Chcesz dziś przyjechać?
Agata chwilkę rozważała jej propozycje, lecz postanowiła lekko skłamać. Nie chciała bowiem rozpowiadać całej rodzinie - ciotkom, kuzynką jak to zastała swojego ukochanego na seksie z inną kobietą i tym samym jakiej porażki doznała w życiu uczuciowym.
- Mam pełno rzeczy do zrobienia... Sprzątanie, jest też kilka spraw na mieście...
- No dobrze, rozumiem. Trochę szkoda. Daj znać jak będziesz miała czas przyjechać.
- Okay, obiecuje, pa.
Rozmowy mamy z Agatą wyglądały na bardzo oschle odkąd stanowiła związek z Pawłem. Małgorzata szczerze go nienawidziła.
Spokojnie mijały dni i noce. Minął tydzień, półtora. Telefon Agaty milczał. Widocznie jej mama zrozumiała, że ukochana córeczka potrzebuje na wszystko czasu. Trzeba przyznać - była na nią bardzo zła za cały związek, była zła, bo ...
... przeczuwała jak to się skończy. Nie oznacza to jednak, że kochała córkę mniej. Mało tego, przecież Agata była już kobietą, a ona martwiła się o nią jak o małe dziecko. Nie chciała być jednak nachalna w stosunku do niej, nie wiedziała co zrobić, jak pogodzić się z córką.
Był dokładnie środek tygodnia, kiedy Agata uświadomiła sobie w jak beznadziejnej sytuacji się znajduje. Dopiero co skończyła studia, nie ma pracy. Jak dotąd nie odkryła w sobie też żadnego znaczącego talentu. Jej życie prywatne również zawodziło. Jakby nie spojrzeć - w każdej sferze życia była ofiarą, ponosiła klęskę. Tego dnia było dosyć chłodno. Nie miała pomysłu na to, co może dziś porobić. Zdecydowała się pójść na spacer do pobliskiego parku. Założyła brązowy, stary sweterek, jeansy. Nie zrobiła nawet makijażu. Po prostu wyszła ze swojego zamczyska, azylu w którym skrywała się przed światem. Gdy dotarła do parku i usiadła na ławeczkę zaczęła swoje rozmyślania. Postanowiła wytrwać we złożonej sobie obietnicy - nie płakać za nim. Na razie udawało jej się to. Myślała też o byłej przyjaciółce, która teraz pewnie wyleguje się na odległych od Polski plażach.
- Chciałabym... żeby w moim życiu wreszcie coś szło po mojej myśli. Muszę temu pomóc... Znaleźć pracę, znajomych, odnaleźć zamiłowanie i hobby... Wreszcie najbardziej pusta zachcianka - czuć się piękną. Gdyby tak... Zacząć wszystko od początku? Pozbyć się starej, źle nastawionej do życia Agaty, którą znają wszyscy? Poskładać układankę od początku?
Taki ...