1. „Zrzucajac skore” cz.1


    Data: 08.02.2021, Kategorie: Pierwszy raz Autor: monia_be_be

    ... czekałam. Na szczęście zwróciłam uwagę na ring, gdy usłyszałam bardzo głośny i podekscytowany głos dochodzący z głośników. Dzięki temu dowiedziałam się, że nazwisko Mickey’a brzmiało Donovan (w istocie, Irlandczyk). Nie tracili dużo czasu na rozmowę z sędzią, który miał im coś do powiedzenia. Podeszli do swoich narożników i prawie bezpośrednio z powrotem na środek ringu, gdzie dotykali rękawiczkami rękawiczek przeciwników.Wtedy zadzwonił gong i zaczęło się. Dobra wiadomość była taka, że obserwując Mickey’a (Alyssa miała rację. Nawet nie wiedząc nic o boksie, nietrudno było nie zauważyć, że był w tym trochę lepszy niż Junior), nie zmoczyłam majtek. To też nie było tak przerażające, jak wcześniej myślałam. Właściwie to, wydało mi się dość interesujące w nieco makabryczny sposób. Niemniej jednak cieszyłam się, że minęło tylko trzy rundy i chociaż całkiem polubiłam Alyssę, niezależnie od tego, że była bardzo głośna i pozornie żądna krwi (nie wspominając o wulgaryzmach), gdy krzyczała zachęty do swojego ukochanego, byłam szczęśliwa, widząc dłoń Mickey’a wzniesioną, gdy ogłoszono werdykt. Chociaż, z szacunku dla kobiety u mojego boku, tylko grzecznie klaskałam, gdy wygrał. Po spędzeniu trochę czasu na przyjmowaniu pochwał od widzów, Mickey nie zwlekał z opuszczeniem ringu, a przy tym spojrzał mi w oczy, uśmiechając się i mrugając. To było cudowne, więc się uśmiechnęłam.„Co to było?” - zapytała Alyssa, gdy Mickey wbiegł z powrotem na górę korytarza.„Mickey chodzi na siłownię Jake’a” ...
    ... - odpowiedziałam, nie opowiadając jej całej historii, ale wydawało się, że mnie zrozumiała (choć oczywiście nie do końca), kiedy uniosła brodę i powiedziała - „Ach”.Potem chwyciła torebkę i wyjęła telefon, piszcząc przyciskami i mówiąc - „Muszę pędzić… wziąć młócenie po walce od mojego mężczyzny, więc szybko, daj mi swój numer. Umówimy się na lunch. Albo drinki. Albo coś. Możesz nawet wpaść, a dam ci darmowe mani-pedi. Mieszkam w Magdalene i mam tam zakład.” - Przestała piszczeć przyciski, spojrzała na mnie i uśmiechnęła się figlarnie. - „Możesz mi opowiedzieć, ile radości sprawia Jake po walce”.„Ja, cóż…”„Pospiesz się” – poganiała.Bardzo ją polubiłam bez względu na jej głośność i szorstkość. Co więcej, zamierzałam przez jakiś czas przebywać w Magdalenie, a nie znałam nikogo w moim wieku, kto nie byłby żoną pastora lokalnego kościoła. Dlatego szybko dałam jej swój numer. Już miałam powiedzieć, że miała mylne zdanie na temat Jake’a i mnie, ale poderwała się z miejsca i spojrzała na mnie.„Jake jest następny. Baw się dobrze i nie zostaw mokrej plamy” - oświadczyła, wciąż uśmiechając się szaleńczo, a potem pochyliła się, dotknęła policzkiem mojego policzka, zrobiła to samo po drugiej stronie i szybko odeszła na sandałach na koturnie, które wyglądały podobnie jak te, które nosiły tancerki Jake’a.Patrzyłam, jak odchodzi, a potem zwróciłam uwagę na ring. Jake był następny, ostatnia walka nocy. Wielu widzów wyglądało na półprzytomnych, jakby byli tu od samego początku, ale powietrze ...
«1...345...8»