1. Pas cnoty – niesamowita przygoda. Part 2


    Data: 16.02.2021, Kategorie: BDSM Fetysz Masturbacja Autor: Adasko33

    ... .
    
    Był to 6 dzień , pomyślałem sobie ze przeczekam jeszcze 2 i stawka spadnie do mniejszej , ale już mnie strasznie to uwierało i ledwo wytrzymywałem.
    
    Minęły 2 koszmarne dni i zdecydowałem się na telefon , połączyłem się i powiedziałem „Dziś przelewam pieniążki , proszę o lokalizacje kluczyków” -
    
    - Odpowiedziała , jak będzie 1000 na koncie to wyśle Ci sms’a gdzie możesz znaleźć kluczyki , ale dopiero będą tam jutro.
    
    Przelałem i poszedłem spać , cały czas się zastanawiałem jak mi będzie chciała je przekazać.
    
    Pomyślałem ze pewnie zostawi w jakimś sklepie i da mi namiar na sklep żebym sobie odebrał.
    
    Nazajutrz nie dzwoniła w ogóle , i ja próbowałem w końcu zadzwonić ale ona nie odbierała , wiec się na maxa przestraszyłem ze straciłem 1000 , nie mam kluczyków i jestem w totalne dupie teraz .Zacząłem lekko panikować , otworzyłem skype, dzwoniłem co chwile przez telefon ale nic , zbliżała się godzina 18:00 i zero kontaktu. Prawie mi się łzy w oczach pokazały i obiecałem sobie ze już nigdy tak się nie będę bawił bo to jest nieodpowiedzialne itd. .
    
    Nagle sms, a w nim „Zbieraj się szybko na basen do Tarnowskich Gór, zabierz kąpielówki” za 30 minut napisze Ci gdzie znajdziesz kluczyki”
    
    No wiec pomyślałem sobie, JAK ? na basen z tym pasem , przecież to widać strasznie ?
    
    Próbowałem dzwonić ale nadaremno , nie odbierała.
    
    Po chwili sms „Nie dzwon bo i tak nie odbiorę, jesteś już na basenie ?”
    
    Pojechałem , miałem 20 minut drogi na ten basen , to kompleks ...
    ... basenowy , z atrakcjami.
    
    Przed wejściem na basen , mimowolnie zadzwoniłem jeszcze raz , ale bez skutku ,i nagle sms „Twoje kluczyki pływają wewnątrz niebiesko-pomarańczowej piłki dmuchanej w basenie z falą – spiesz się żeby nikt nie ukradł”
    
    No wiec ja na szybko do kasy po bilet , do szafki , rozbierając się poczułem mega wstyd, miałem wrażenie ze ludzie koło mnie, mnie obserwują , szybko wziąłem ręcznik i udałem się na Stefę basenów , było tłoczno , dużo osób , i …. dużo zabawek w basenie , poruszałem sie dość pokracznie i niektórzy sie na mnie dziwnie patrzyli, czułem oczy osób na sobie , straszny wstyd czułem wtedy.
    
    Szukałem wzrokiem tej jednej piłki dmuchanej ale nie umiałem jej zlokalizować…. Chodziłem tam i nazat , i nie umiałem jej znaleźć , nagle na trybunach zobaczyłem Panią, która zrobiła mi całą tą „zabawę” siedziała z jakąs inną dziewczyną i się smiały po pas jak mnie zobaczyły , w samym kąpielówkach , które opinały pas , i nagle wskazała mi w śmiechu palcem , „tam…” to taki niemy głos zza szyby . jak odnalazłem piłeczkę to one wstały i szybko wyszły , ja z piłką udałem się w zaciszne miejsce . Faktycznie cos było w srodku , przez wentyl wepchnęła jeden z kluczyków. Piłeczkę trochę zniszczyłem ale kluczyk wyciągnąłem , udałem się do ubikacji i zdjąłem pas, zawinąłem w ręcznik i udałem się do szatni ..
    
    Jaka ulga ….. jadąc do domu zatrzymałem się na parkingu w takim lesie po drodze i zwaliłem sobie konia ,, i usłyszałem w tle sms’a „Dzięki za zabawę , kasa mi ...