-
Taniec we troje
Data: 26.02.2021, Kategorie: Lesbijki Autor: Darek Lust
... jednym pokoju po imprezie. Pamiętam, że się dotykałyśmy. Było bardzo przyjemnie. Miała bardzo gładką skórę. Piękne sterczące piersi i sutki, które przypominały mi małe truskawki.– O rany, ale masz dobrą pamięć! – uśmiechnął się.– Całowałam całe jej ciało. A ona odpowiadała mi pieszczotami.– I co dalej? – dopytywał.– Nic. Zasnęliśmy zmęczeni.– Eh… – westchnął nieco zawiedziony.– Do tej pory pamiętam jej ciało. Bardzo mi się podobało. Chciałabym to powtórzyć – uśmiechnęła się delikatnie.Był czerwiec, zachód słońca. Wracali z kolacji w towarzystwie jej znajomej. On zaproponował drinka u siebie. Ponieważ żadna z nich nie miała ochoty kończyć dnia, chętnie przystały na jego propozycje. Z jego mieszkania rozpościerał się piękny widok na miasto. Słońce już zaszło, ale niebo mieniło się cudownymi barwami. Pomarańczu i czerwieni. Wyglądało zjawiskowo. W tle sączyła się muzyka Cigarettes After Sex.– Pamiętasz naszą rozmowę na tarasie – szepnął, obejmując Marlenę.– Tak. Pamiętam – odpowiedziała. – Pomyślałam o tym samym…– Włącz coś do potańczenia – odezwała się Anita.– Już włączam. Co chcesz? – odpowiedział Darek, przełączając muzykę.– O to będzie dobre!Anita była zgrabną trzydziestokilkuletnią kobietą. Jej jasne błąd włosy łagodnie opadały na ramiona. Była w zapinanej na guziki czerwonej sukience z dekoltem podkreślającym jej kształtne piersi. Spod sukienki zmysłowo i kusząco przebijała jej bielizna. Zaczęła delikatnie poruszać biodrami. Wtórowała jej Marlena. Kołysała się w rytm ...
... muzyki. Bawiła się swoimi brązowymi długimi włosami. Uśmiechała się do niego zalotnie. Była w białej koszulce w kwiaty i krótkiej dżinsowej spódniczce. Nie miała biustonosza. Zawsze go to kręciło. Jej 75B było nieziemsko pociągające i bezwstydnie to wykorzystywała. Tańczyli razem w rytm sączącej się muzyki.Darek zbliżył się do Marleny. Objął ją i przycisnął do siebie. Zaczął całować szyję. Tak jak lubiła. Najpierw delikatnie samymi ustami. A kiedy czuł jej zwalniający oddech, zaczynał z wyczuciem przygryzać jej miękką skórę.– Hej, ja tu jestem! Odbijamy! Teraz ja tańczę z Darkiem! – krzyknęła Anita.– Już dwa miesiące jestem sama i nie narażajcie mnie na takie widoki! Chcę się wytańczyć – uśmiechnęła się szeroko.– Dobrze tańcz, a ja popatrzę – odpowiedziała z udawanym przekąsem Marlena.Anita bez skrępowania owinęła nogę wokół nogi Darka i przytuliła twarz do jego policzka. Zaczęła się ruszać. Jej kroki przypominały sensualne kroki bachaty. Ćwiczyła ją regularnie i zamiłowaniem. Jej ruchy były lekkie i cudownie kobiece. Marlena patrzyła, jak tych dwoje płynie przed nią w tańcu. Jej oczy zaczynały błyszczeć. Źrenice rozszerzały się z każdym ich ruchem. Obserwowała, jak jego ręce poruszały się po ciele Anity. Od pleców po biodra i nieśmiało w kierunku pięknie zarysowanych pośladków. Darek zerknął na nią, a ona skinęła głową z przyzwoleniem. Mówiąc oczami, tak chce, żebyś to robił! Opuścił dłonie na pupę Anity. Ścisnął ją, tak jak to zwykle robił Marlenie, która z pełnym uwagi ...