1. Ferie


    Data: 26.02.2021, Kategorie: Geje młody, Sex grupowy Autor: Darth

    Wojtka poznałem przed poprzednimi feriami zimowymi. Wprowadził się do bloku, w którym mieszkam. Poznaliśmy się, gdy razem utknęliśmy w windzie. Siedzieliśmy tam ponad dwie godziny. Nasza znajomość rozwijała się bardzo powoli, trochę przez to, że chodzimy do różnych liceów. Obecnie spędzamy wiele czasu razem. Mamy wspólne zainteresowania.
    
    Gdzieś tak na początku września uświadomiłem sobie, że Wojtek mnie podnieca. W zasadzie, to on, mi to uświadomił, wskazując na moje krocze i mówiąc.
    
    - Co napaleńcze, zrobimy z tym coś? Stoi Ci tak jak tylko wszedłeś do mojego pokoju.
    
    Ja, zamiast pociągnąć temat, speszyłem się okrutnie. Wojtek widząc moje zmieszanie, odpuścił mi. Wtedy sobie uświadomiłem, że wystarczy, żeby pojawił się Wojtek, a ja mam wzwód. Potem często wyobrażałem sobie jak mnie ten wysoki, smukły, blondyn dotyka. Takie myśli kończyły się samotnym waleniem w łazience. Postanowiłem, że doprowadzę do zbliżenia. Wymyślałem, różne scenariusze, ale żaden nie wypalił. Pomyślałem, że ferie mogą dać mi taką okazję. Wspólny wyjazd na narty, jeden pokój. Wszystko szło świetnie, aż na dwa dni przed wyjazdem, Wojtek zachorował na świnkę. Cały plan legł w gruzach. Pojechałem sam. Jechaliśmy na obóz prawie dobę autobusem. Czułem się w nim taki samotny, opuszczony. Do tego towarzystwo niespecjalnie przypadło mi do gustu. Na miejscu trafiłem razem z czterema innymi chłopakami do studia, w domu położonym najdalej od wyciągu. Spałem w sypialni trzyosobowej, bo dwójkę zajęli ...
    ... bracia. Do tego drzwi od łazienki nie zamykały się i ciągle ktoś zaglądał, tak że nawet nie mogłem się zabawić pod prysznicem.
    
    Zbliżał się czas powrotu. Chłopcy, z którymi mieszkałem, postanowili uczcić to piciem. Kupiliśmy dużą ilość piwa i po kolacji zasiedliśmy razem. Początkowo było drętwo. Rozmowa się nie kleiła. Bo mimo kilkudniowego wspólnego pobytu nie zintegrowaliśmy się.
    
    Po dwóch piwach było już lepiej. Rozmowy nabrały tępa. Tematy stały się swobodniejsze. Zeszło na rozmowy o seksie. W pewnej chwili Mariusz - najmłodszy z nas – za to najwyższy i najchudszy zapytał.
    
    - Jak często się onanizujecie? Bo ja to tylko przy pornosie.
    
    - Nie kłam mały! Walisz gruchę ze trzy razy dziennie – odparował jego brat Daniel.
    
    Nieznacznie niższy, za to trochę przykapowany.
    
    - Eeee trzy razy dziennie do raczej niemożliwe - wsparł Mariusza Kacper najniższy z nas.
    
    - Ty chyba nie wiesz co, mówisz. Ja przy pornolu to mogę i więcej razy – pochwalił się Mikołaj.
    
    - Zmieńmy temat, bo jak tu jestem, to nie waliłem i już mi stoi – nie wiem, skąd znalazłem odwagę na takie wyznanie.
    
    Wydawało mi się, że wszyscy widzą, jak robię się czerwony. Mariusz nie dawał za wygraną i temat ciągnął dalej. Potem chłopcy mówili, gdzie to robią. Okazało się, że najczęściej w łóżku. Potem Marcin pytał czy próbowali robić to sobie prysznicem i opisywał technikę. Patrzyłem po kroczach kolegów i wydawało mi się, że wszystkim już stoi.
    
    - W butelkę próbowaliście walić? – spytał Mikołaj.
    
    Jego ...
«1234»