Przygody z perwersyjną panią doktor 1
Data: 01.03.2021,
Kategorie:
Dojrzałe
Fetysz
Sex grupowy
Autor: luccan
Wizyta
Właściwie nie chciałem iść na te badania, ale coś mnie jednak pchało, żeby je zrobić. Mam 31 lat, jestem szczupłym facetem. Generalnie nie czułem się źle, ale warto czasami zrobić chociażby podstawowe parametry.
Zarejestrowałem się u Pani dr Beaty Holtz. Szybko znalazłem odpowiedni numer gabinetu. Czekały przede mną dwie osoby. Usiadłem, wlepiłem oczy w ścianę i miałem wrażenie, że nie minęło nawet pięć minut, gdy usłyszałem swoje nazwisko. Stanąłem na baczność i pewnym krokiem wszedłem do gabinetu. W środku była lekarska leżanka, parawan, a w centralnym miejscu stało biurko, a przy nim odsunięty, wygodny fotel. Pani dr myła chyba ręce, bo usłyszałem tylko jej słowa:
- Proszę usiąść, zaraz przyjdę.
Głos był cudowny, z lekką chrypką, ale dźwięczny i nad wyraz kobiecy. Posłusznie zająłem miejsce i czekałem…
Po minucie Pani dr wyszła z toalety. Oniemiałem, ale nie dałem tego po sobie poznać. Jej lekarski kitel był rozpięty. Sweter, który miała na sobie był bardzo obcisły. Podkreślał jej sylwetkę i bardzo kobiece kształty. Spódnica za kolano, czarne rajstopy i lekarskie klapki dopełniały stroju.
Twarz miała delikatnie umalowaną, a oczy podkreślone wyraźną kreską patrzyły na mnie czarnymi jak węgiel źrenicami. Długie, kruczoczarne włosy opadały na kitel. Miałem wrażenie, że jej twarz się śmieje. Miała w sobie coś cholernie pociągającego, na co nie miałem siły.
Choć byłem w związku od kilku lat to w mojej głowie od dawna zakorzeniła się myśl, ochota ...
... poznania kobiety, która jest ode mnie starsza. A Pani dr i jej osoba sprawiły, że utwierdziłem się w tym przekonaniu. Ach, jak bardzo chciałem mieć taką Kobietę…
Moje myśli przerwały jej słowa:
- Proszę usiąść na leżance i podciągnąć koszulkę. Zbadam Pana.
Nie miałem nic przeciwko. Wstałem, przysunąłem krzesło do biurka i jeszcze raz zerknąłem na Panią dr. Jej dłonie szukały czegoś dosyć nerwowo w szufladzie. I wtedy właśnie zauważyłem, że ma obrączkę… Pomyśłałem sobie, że to bez sensu, żeby coś świrować. Zresztą jak na nią patrzyłem to prawie nie mogłem wydobyć głosu. Spojrzała na mnie w tej chwili i zauważyła, że jestem speszony.
- Niech się pan nie denerwuje. To tylko zwyczajne badanie.
Uśmiechnęła się tak zalotnie i kobieco, że pomyślałem, iż to dobry znak. Usiadłem na leżance, szybkim ruchem zdjąłem koszulkę i czekałem na nią. Jak na zawołanie pojawiła się ze stetoskopem:
- Osłucham Pana. Proszę oddychać głęboko.
Zbliżyła się do mnie, ściskając przyrząd w swojej malutkiej dłoni przesuwała go najpierw na klatce piersiowej, a potem na plecach. Poczułem, nie wiem czemu dopiero teraz jej perfumy. Były tak podniecające i słodkie. W tej chwili położyła mi dłoń na ramieniu i powiedziała:
- Wszystko w porządku, jest pan zdrowy. Może się pan ubrać…
To ostatnie zdanie powiedziała jakby od niechcenia, zawiedziona. Delikatnie zabrała dłoń i poszła do biurka. Boże, jaka ona była piękna i jak się poruszała!
Jako facet miałem w życiu kilka kobiet, ale jeszcze ...