Osobliwość relacji typu pracownik-pracodawca.
Data: 02.03.2021,
Kategorie:
BDSM
Brutalny sex
szefowa,
Autor: theradialengine
... spięty na twardym krześle w wynajętym mieszkaniu. Przygotowany od godziny, po pobudzającej kąpieli, w świeżo uprasowanej koszuli, czekał z telefonem w dłoni. Na barczyste ramiona założył czarną, elegancką marynarkę, która nadawała mu nieco powagi, poskramiała jego wielkość i pozwalała myśleć, że ma więcej niż swoje 26 lat. Z ciemnych, naturalnie zwichrzonych włosów wysuwał się jeden, dłuższy kosmyk, który opadał teraz niesfornie na zmarszczone skupieniem czoło. Wcześniej dostał zaproszenie na koncert jazzowy od znajomych. Śmiali się, że może tam w końcu znajdzie dziewczynę, która spełni jego wygórowane wymagania. Z udawaną przykrością odmówił, tłumacząc się brakiem czasu, choć tak naprawdę nie miał żadnych planów, oprócz czekania w niepewności na rozwój wydarzeń.
Już zaczął się powoli denerwować, że wybujała wyobraźnia spłatała mu brzydkiego figla, gdy rozległ się dźwięk przychodzącej wiadomości. Nad wyraz ożywiony przeczytał krótki wyraz z nieznanego numeru: "Zapraszam."
Odetchnął z ulgą, a satysfakcja rozjaśniła mu napiętą twarz. Poderwał się z miejsca i zamówił taksówkę. Przekroczył próg swojego mieszkania i uśmiechnął się do siebie, zawracając. Sięgnął do szafy w przedpokoju i chwycił w dłoń czarną teczkę, o której omal przez roztargnienie nie zapomniał i wyszedł.
Po kilkunastu minutach podjechał taksówką pod jeden z wolno stojących domów. Wysiadł i spacerowym krokiem podszedł do drzwi. Nie zadzwonił, tylko pewnie nacisnął klamkę wejściowych drzwi. Wiedział, że ...
... będą otwarte, w końcu.. ile razy był tu w przeciągu tego roku? Zdążył poznać jej zwyczaje wystarczająco dobrze.
Podążył za jedynym światłem, sączącym się przez lukę uchylonych drzwi do sypialni. Popchnął ciężkie drewno, powodując tym głośne skrzypienie i wszedł do środka. Zastygł oniemiały, gdy kolejny raz tego dnia jego zmysły zostały zaatakowane przez słodkie perfumy unoszące się leniwie w powietrzu i przez widok, o którym fantazjował, a który miał teraz przed sobą.
Siedziała naga, sztywno wyprostowana jak struna, na brzegu łóżka. Kolana miała złączone, stopy z paznokciami pomalowanymi na czerwono ściągnięte były do dołu, ręce zaś położyła lekko na udach. Brązowe włosy nadal związane były w wysoki kok. Nie pokazała po sobie radości z jego przyjścia, nie zauważył żadnej innej reakcji sygnalizującej wewnętrzne podniecenie. Patrzyła beznamiętnym wzrokiem przed siebie, lekko uchylając usta pomalowane czerwoną szminką. Gdyby nie widok jej piersi, poruszających się szybko wraz z urywanymi oddechami, pomyślałby, że brak w niej jakichkolwiek emocji. Jak zwykle bardzo dobrze się przed nim maskowała.
Rozejrzał się wokół, odbierając napływający niepokój. Jakiś element nie pasował w jego odczuciu do całości. Przeskanował pospiesznie pomieszczenie w poszukiwaniu intruza, jednak wszystkie meble i drobiazgi zajmowały swoje stare, dobrze znane mu miejsca. Wzruszył ramionami na tę dziwną myśl, na powrót skupiając wzrok na nagiej postaci.
Bez zbędnego wstępu czy powitania otworzył ...