Sandaly
Data: 09.03.2021,
Kategorie:
BDSM
Autor: Jan brzechwa
... by zobaczyła. Fantazjowaliśmy o tym. Kiedy leżąc na kanapie oddawała się muzyce ja zakradłem się do łazienki spełniając swój plan.. i marzenie. Pochyliłem się nad jej ustami, lekko całując i schodząc na szyje. Tak byłem na kolanach. Nagi..choć nie do końca. Chwilę jej zajęło nim zorientowała się, że moją szyję jak i nadgarstki i kostki zdobią skórzane opaski. Byłem w obroży, przed kobietą moich marzeń. Sen stawał się rzeczywistością.-„nie ruszaj się stąd” jej głos był stanowczy, niemal metaliczny. Jej łagodny ton gdzieś uleciał a zamiast tego pojawiło się jej drugie oblicze, które tak pragnąłem poznać. Posłusznie skuliłem się na środku dywanu, oddając dźwiękom jej krzątaniny w łazience. Chciałem się tam zakraść, podglądać, przekonać się co robi, ale ton jej głosu nie pozwalał mi wykonać żadnego ruchu. Zamknąłem oczy, by wyostrzyć słuch. Usłyszałem stukot obcasów. Oh. Idzie do mnie… Usiadła naprzeciwko tak stawiając stopy przed moimi dłońmi. Miałem mocno pochyloną głowę. Wystarczająco by widzieć wyłącznie jej stopy. Ale widok bynajmniej nie był godny pożałowania. Spod jej czarnych pończoch prześwitywał czerwony lakier jej paznokci. Całość dopełniały skórzane pasy jej sandałów na wysokim obcasie. Czułem intensywny zapach ich skóry, były tuż na wyciągnięcie języka. Pragnąłem by rzuciła mi komendę, tak bym mógł zatopić się ustami w jej stopach. Liżąc je i całując.-„hmmm… jak ...
... byłam we Włoszech bardzo chciałeś wiedzieć co robię tak? Lubisz słuchać jak spotykam się na randki z innymi?” Poczułem jak grunt usuwa się spod moich nóg, a krew zaczyna bardziej pulsować.-„Pamiętasz jak mówiłam, że idę na spotkanie? Chcesz posłuchać co było dalej?” Boże, nie, nie chce wiedzieć, błagam nie każ mi tego słuchać!-„Tak Pani. Chcę wiedzieć” Ponownie usłyszałem wibracje. Tym razem nie były to dwa krótkie impulsy, a jeden bardzo długi, coraz dłuższy w dodatku zbliżał się do jej nóg.-„Po drinku poszliśmy na długi spacer. Cóż mogę powiedzieć… kiepsko całował” Ohhhhh, w mojej głowie wybuchła petarda. Czułem jak dłonie zaczynają mi drżeć, a nad oddechem tracę kontrolę „Chcesz wiedzieć więcej?” Nie, skończ już to! Nie chce! Nie nie nie!-„Tak Pani. Błagam. Opowiedz mi. Ze szczegółami” Usłyszałem jak westchnęła… z podniecenia. Dźwięk wibracji stawał się coraz bardziej rotacyjny „W jednej z uliczek on… oparł mnie o ścianę i zaczał pieścić moje piersi. Nie broniłam się. Nawet mi się to podobało i wiesz co…” wtedy podniosła moją twarz do góry. Zobaczyłem jej boskie oblicze. Jej łagodne usta w krwistoczerwonej odsłonie seksownej szminki, koronkowym body i małym wibratorem miedzy udami, które opinały pończochy „… miałam na sobie wtedy te same czarne sandały. A teraz je liż!”Ta noc jeszcze długo trwała. Ale jej smaku… a także zapachu i smaku jej sandałów nie zapomnę już nigdy.