Zagadkowy telefon (II)
Data: 19.03.2021,
Kategorie:
Zdrada
Podglądanie
Autor: kerajnas
... pewnością nie był to ostatni raz i z wielką chęcią to powtórzę. Takie rżnięcie należy się każdej kobiecie chociaż raz w życiu, a ja z pewnością nie poprzestanę tylko na tym razie, bo jeden raz to tylko rozbudzenie potrzeb. Powoli wróciłam do siebie. Gdy otwierałam drzwi, ze zdziwieniem stwierdziłam, że zamiast jak zwykle zamknąć na dolny zamek zamknęłam na górny. Aż się przestraszyłam lekko, bo pomyślałam, że mój Robercik wrócił wcześniej. Z duszą na ramieniu omiotłam wzrokiem mieszkanie. Całe szczęście mieszkanie było puste jak wcześniej. Żadnej oznaki bytności mojego męża nie stwierdziłam. Z ulgą udałam się do łazienki wziąć długą odprężającą kąpiel. Leżałam chyba z godzinę, cały czas przeżywając dzisiejszy wieczór. Odświeżona wyszłam z łazienki.
O mało serce mi nie stanęło, gdy zobaczyłam, że Robert jest w pokoju.
- Cześć kochanie. Udało mi się wyrwać wcześniej – powiedział z uśmiechem i jakimś błyskiem w oku.
W pierwszej chwili pomyślałam, że o wszystkim wie, że przed niespełna godziną gościłam w swojej myszce obcego kutasa, że byłam pieprzona, jak suka i było mi nieziemsko dobrze. Odrzuciłam jednak od razu tę myśl, gdy poczułam erekcję Roberta na swoim podbrzuszu. Jednocześnie obleciał mnie strach, że Robert wyczuje luz w mojej cipce, po tym jak przed niespełna godziną szalał tam wielki kutas Adama albo co gorsza wyczuje resztki obcego nasienia. Prawie spanikowałam.
- Ale mam na Ciebie ochotę – powiedział całując mnie gorąco w usta.
Odwzajemniłam ...
... pocałunek, myśląc jednocześnie, co robić. Serce waliło mi jak młot w ręku sprawnego kowala. Przed oczami widziałam żylastego kutasa Adama, jednocześnie czując gorącego penisa mojego męża podbrzuszu. Ręce mojego faceta krążyły po moim ciele, miętosiły pupę, uda i biodra. Były wszędzie. Na pośladkach, na biuście i plecach. Język wibrował w moich ustach. Całował, jak zwykle niesamowicie.
Robert nie dał mi się skupić na swoich myślach. Znowu poczułam, że moje ciało poddaje się podnieceniu. Nogi mi zmiękły w kolanach, a w brzuchu poczułam ciepłe fale rozkosznej przyjemności. Mimo, że jeszcze przed chwilką byłam pewna, że dziś już nie poczuję podniecenia i seksu mam aż nadto wystarczająco jak na jeden dzień, to wbrew rozumowi moje ciało mnie ponownie oszukało. Smaku tej niecodziennej sytuacji dodały obawy, że mój mąż wyczuje innego faceta. To spowodowało, że podniecenie zamiast zniknąć, wybuchło we mnie na nowo. Pożądanie ponownie opanowało mój umysł. Wystarczyła ledwie chwilka pieszczot mojego ukochanego męża, którymi mnie obdarzył, bym całkiem o wszystkich wątpliwościach zapomniała. Uświadomiłam sobie, że od dawna nie kochałam się z mężem, że go bardzo pragnę i nie chcę dłużej czekać. Rękoma sięgnęłam do paska jego spodni i wprawnym ruchem go rozpięłam wraz z guzikami dżinsów. Pociągnęłam je w dół razem ze slipkami, z których wyskoczył wyprężony penis. Przyklęknęłam. Miałam teraz przed oczami wyprężonego kutasa. Nie mogłam się powstrzymać przed wzięciem go do ust. Najpierw wsunęłam ...