Zagadkowy telefon (II)
Data: 19.03.2021,
Kategorie:
Zdrada
Podglądanie
Autor: kerajnas
... samą żołądź, którą objęłam zwilżonymi wargami, liżąc językiem po wędzidełku. Dłonią objęłam trzon i mocno ścisnęłam. Poczułam w tym momencie, jak główka, którą trzymam w ustach lekko drży od napływającej pod zwiększonym ciśnieniem krwi i jeszcze bardziej twardnieje i się powiększa. Zaczęłam poruszać ręką po wyprężonym penisie. Ustami ssałam najmocniej jak potrafiłam. Czułam wtedy takie delikatne drżenie całego członka. Co kilka ruchów wysuwałam go z ust oblizując cały trzon, od wiszących jąder aż po sam czubek. Czułam jak z każdą chwilą narasta podniecenie Roberta. Uda mu zaczęły drżeć, a z ust wydobywał się świst gwałtownie wciąganego powierza. Ssałam coraz mocniej i coraz głębiej go wsuwałam w swoje usta. Czułam, jak wypełnia moją buzię, jaki jest gorący i twardy. Pieściłam go bez opamiętania, lizałam z każdej strony, masowałam trzon jedną ręką, a drugą delikatnie ściskałam jądra. Robert złapał mnie za włosy i pociągnął usiłując wbić się w moje usta jeszcze głębiej. Poczułam, jak uderza mnie w przełyk, jak odbiera mi oddech. Złapałam go za biodra chcąc się od tego uwolnić. Trzymał mnie jednak mocno za głowę i posuwał w usta jak jakąś dziwkę. Ledwie złapałam oddech gdy w pewnej chwili wysunął się z mojej buzi. Spojrzałam na niego i w oczach zobaczyłam zwierzęce podniecenie. Poderwał mnie do góry i brutalnie pchnął na kanapę. Leżałam teraz na plecach z rozchylonymi szeroko udami. Robert spojrzał głodnym wzrokiem na moje ciało. Przesunął wzrok z moich piersi na bezbronną ...
... myszkę. Zamruczał jak żubr i po chwili delektowania się widokiem mojej bezbronności, przyklęknął pomiędzy moimi udami. Poczułam jego gorący oddech na mojej myszce. Cała zadrżałam z podniecenia. Nie mogłam się doczekać kiedy wreszcie poczuję jego gorący język pieszczący mój skarb. Oczekiwanie trwało wieczność. Czułam jego oddech i wzrok przeszywający moje ciało.
Czyżby zaważył jakieś oznaki tego, co robiłam z Adamem przed godziną? A może, co gorsza jakaś kropla spermy wypłynęła? – aż mnie zmroził chłód przerażenia na sama myśl o tym.
Nie zdążyłam jednak dłużej tego roztrząsać, bo wreszcie poczułam, jak Robert przesuwa gorącym i wilgotnym językiem po mojej spragnionej pieszczot myszce. Wodził tym swoim narządem pieszczot, który tak uwielbiałam, po całym wzgórku, po udach i pupie. Był wszędzie, tylko nie na guziczku i wejściu do środka. Myślałam że nie wytrzymam z podniecenia, aż wreszcie po chwili wydającej się wiecznością doczekałam się upragnionego języka na moim guziczku. W głowie mi zaszumiało gdy poczułam, jak język wślizguje się do mojego wnętrza, a usta obejmują wejście do dziurki, cudownie pieszczą delikatne miejsce. Robert sprawnie posuwał mnie językiem, jak małym ruchliwym kutaskiem. Jeszcze przed godziną gościłam tam wielgachnego Adama, a teraz kolejnych pieszczot dostarczał mi mój mąż. Jęki i westchnienia jakie się zaczęły wydobywać z moich ust, mnie samą zaskoczyły. Czułam się cudownie. Robert, co chwilę zmieniał obiekt pieszczot, pozostawiając dziurkę na rzecz ...