Zagadkowy telefon (II)
Data: 19.03.2021,
Kategorie:
Zdrada
Podglądanie
Autor: kerajnas
... nigdzie nie musimy wychodzić, bo przedstawienie będziesz mogła oglądać będąc w naszym mieszkaniu, i jak zechcesz, to możesz być nawet nago – powiedziałem z uśmiechem – mi to z pewnością by nie przeszkadzało.
- Idź zboczeńcu – powiedziała onieśmielona, udając, że nie przypomina sobie niedzieli, chociaż lekki rumieniec mówił co innego.
Gdy tak się przekomarzałem, w głowie już miałem ułożony chytry plan na dzisiejszy wieczór. Jeszcze zostało tylko parę istotnych szczegółów, od których zależało powodzenie całego przedsięwzięcia. Jeśli chodzi o ścisłość, to najwięcej zależało od elastyczności i podatności na sugestię mojego szwagra, którego zamierzałem bez wiedzy Magdy ściągnąć do naszego mieszkania, żeby dotrzymał towarzystwa swojej żonie podczas oglądania porno "na żywo".
Czasu było mało, ja musiałem bez świadków dopilnować wszystkiego w szczegółach aby cała akcja wypaliła.
- Idę na zakupy, kupić Ci coś? – krzyknąłem przez drzwi łazienki, w której była Magda.
- Nie! Nic mi nie potrzeba.
Gdy tylko przekroczyłem próg mieszkania, poczułem ekscytację, jakbym to ja miał być uczestnikiem planowanego spotkania, a nie szwagier. W sumie to kutas już mi sterczał od samego pomysłu i nie powiem, że tak łatwo mi przyszło oddać ten wieczór w sumie obcemu facetowi. Czego się jednak nie robi dla dobrego seksu.
Plan był bardzo prosty. Chodziło tylko o to, żeby Zbyszek zakradł się do pokoju w trakcie oglądania przez swoją żonę przedstawienia i ją najnormalniej w świecie ...
... zerżnął, wyruchał na wszystkie sposoby, wylizał cipkę i co tylko dusza zapragnie. Byłem przekonany, że to co będzie widziała, podnieci ją dużo bardziej niż jakieś wyreżyserowane filmy. Miałem nadzieję, że świadomość realizmu sytuacji ją wręcz powali i soczki aż jej pociekną po udach, a pierś zafaluje.
Bałem się tylko jednego. Reakcji na cały ten pomysł mojego szwagra ciamajdy, czy jest on w stanie sprostać zadaniu.
Tak, jak myślałem rozmowa nie była łatwa. Jakbym gadał z jakimś nierozgarniętym nastolatkiem. Dopiero, jak mu zagroziłem, że go z chęcią w tym zadaniu wyręczę, z wielkim ociąganiem zgodził się na moją propozycję. Zapewne uczucie zazdrości było u niego silniejsze niż libido.
Dobrali się jak w korcu maku analfabeci seksualni. Żeby w tym wieku pokazywać im co mają robić w łóżku. No dobra, pozostała jeszcze kwestia mojego nagłego wyjścia, tak żeby Magda poczuła się swobodnie i dyskretnego wprowadzenia szwagra do mieszkania. To był jednak pikuś i to też należało do drobnych obowiązków Zbyszka. Wystarczył jeden telefon od niego, po którym tuż przed dwudziestą pierwszą będę zmuszony wyjść z mieszkania, na co najmniej trzy godziny.
Cała logistyka zajęła mi mnóstwo czasu, tak, że ledwie zdążyłem wprowadzić Magdę w szczegóły, która gdy wróciłem do domu akurat wychodziła odświeżona z łazienki po kąpieli. Wszystkie klocki układanki zaczęły się układać w całość. Aby nie przegapić momentu powiedziałem Magdzie, że ona jako obserwator będzie musiała tylko patrzeć przez ...