1. Ocalenie cywilizacji [Eris]


    Data: 28.03.2021, Kategorie: Fantazja Autor: Kasia TV

    Ostre światło obudziło Marka. Nie wiedział, co się działo. Jakby był na stole operacyjnym. Mocne lampy, jakieś szmery, gwary. Przecież wczoraj wieczorem normalnie położył się spać. Z trudem podniósł rękę. No tak, przecież nie śpię w zegarku. Nie wiedząc, która jest godzina, leżał otumaniony. Czuł tylko jakiś ruch w okolicy krocza. Co do cholery się dzieje, pomyślał i zamknął oczy. Ocknął się po chwili. Dalej wszystko to samo. Oczy jednak przyzwyczaiły się trochę do mocnego światła. Widział ludzi wokół niego... nie, to nie byli ludzie, podobni, ale to nie ludzie. Ich skóra... przybierała różne barwy. Głównie szara, ale miejscami w innych kolorach, szczególnie odcienie żółtego i czerwonego. Nie wiem, nie wiem, co się dzieje. Zemdlał.Obudził się po jakimś czasie. Przypomniał sobie wszystko. Był w jakimś pokoju. Nie przypominało to sali pooperacyjnej, nawet nie szpitalna. Jakby... jakaś kajuta na statku kosmicznym. Futurystyczne łóżko we wnęce. Stolik, trzy fotele i jakiś ekran. Drzwi rozsunęły się. Do pokoju weszła jedna z istot. Jej wygląd trochę przypominał postacie z filmu "Avatar", ale... Marek nawet nie pamiętał szczegółów tego filmu. Na pewno też nie miała błękitnego odcienia skóry. Podeszła do niego i łagodnym głosem przywitała się. Był zdziwiony, że potrafi mówić w jego języku. Poinformowała go, że został wybrany i przetransportowany na statek kosmiczny. Nie, to nie jest sen. Jego misja jest szczególna - musi przedłużyć życie ich królowej. Marek zastanawiał się co i jak. ...
    ... Dlaczego on. W jaki sposób ma im pomóc? Zapytał się nieznajomej, jak ma na imię. Odpowiedziała "Eris. Jestem twoją opiekunką. Podróżujemy do naszego wymiaru. Po wszystkim przywrócimy cię na twoją Ziemię.". Dalej nie rozumiał o co chodzi. Zapytał więc wprost, co to za misja. Wtedy Eris nacisnęła jakiś przycisk i jego łóżko wysunęło się i obróciło. Nie miał siły wstać. Odsłoniła koc, którym był przykryty. Wtedy Marek zorientował się, że jest nagi. Weszła okrakiem na łóżko. Zauważył, że pod spódniczką nie ma majtek. Jego penis poruszył się. Eris uśmiechnęła się. "To dobry odruch. Wręcz pożądany. Będę cię sprawdzać i trenować, byś był gotowy." Rozpięła guziki bluzki i jego oczom ukazały się jej jędrne piersi. Średniej wielkości, lecz kształt idealny. Podniosła jego rękę, by dotknął sutków. Zaraz po dotyku stwardniały i zrobiły się żółtawe. Marek nie wiedział, czy to dobrze, jednak Eris tylko się uśmiechnęła. Gładziła swoim kroczem po jego lekko stojącym penisie. "Nasza skóra jest obecnie szara. Gdy są emocje, zmienia kolor. Żółty to pierwszy stopień, później pomarańczowy, a następnie czerwony." Niestety po czasie wraca do szarości. Jeśli przejdzie ponad czerwony - staniemy się blado-różowi, podobnie jak twoja skóra. "Ale co robiliście z moimi genitaliami?" wydukał Marek. Eris odpowiedziała mu spokojnie: "Musieliśmy je lekko zmodyfikować. Po pierwsze, trochę za bardzo byłeś czuły w tym miejscu. Zmodyfikowaliśmy nieco struktury nerwów, abyś dłużej wytrzymywał. Najważniejsze jednak ...
«12»