1. Sasiadka w potrzebie X (Impreza)


    Data: 22.04.2021, Kategorie: Nastolatki Autor: Adam

    ... tym.„Wracamy, już i tak wszyscy się domyślają co robimy”„Wiem, Eliza mnie zajebie”„Żartujesz? Przecież to ona to wszystko zorganizowała i kazała mi się Tobą zająć. Ona rozgrywa te karty, ty jesteś tylko częścią gry” - odpowiedziała nasuwając stringi na dupę„Idę, odczekaj chwilę i przyjdź na dół” zarządziłaPowoli się ubrałem i po chwili dołączyłem do reszty biesiadników. Czułem na sobie wszystkie spojrzenia. Eliza uśmiechała się pod nosem, natomiast Marta spojrzała na mnie z wyraźnie wyczuwalną złością w oczach. Myślałem, że zabije mnie wzrokiem. W międzyczasie do grupy dołączyła Patrycja z kolegami, którymi rżnęła się kilka chwil temu. Była widocznie zaskoczona moją obecnością, przywitała się krótkim:„Cześć, miało Cię nie być podobno” dodała wyraźnie zakłopotana, jakby wiedziała, że ją wiedziałem w dwuznacznej sytuacji. Ale mnie było już wszystko jedno, byłem spełniony, chociaż czułem też pewien niedosyt. Nastąpił powrót sił i chęć na powtórkę. Towarzystwo już było mocno podlane alkoholem, ale wciąż wódka lała się gęstym strumieniem. Marta patrzyła na mnie z coraz większą pogardą, ale nie miałem jak do niej zagadać, bo cały czas była adorowana przez jednego z chłopaków. Nie minęło pół godziny, jak wzięła go za rękę i poszli do domu. Wiedziałem co się święci, chciała się odegrać, zrobić mi na złość. Czułem się za nią trochę odpowiedzialny, nie powinienem ingerować w jej czyny, jednak nie chciałem aby zrobiła jakąś głupotę. Odczekałem chwilę po czym pod pretekstem pójścia ...
    ... za potrzebą postanowiłem sprawdzić gdzie się podziewa młoda z tym podrostkiem. Na szczęście każdy z pozostałych gości był czymś zajęty, więc bez trudu wymknąłem się niezauważony. Po drodze na górę dyskretnie zaglądałem do wszystkich pokoi, jednak jak się okazało młodzi wylądowali w tym samym, w którym wcześniej rżnęła się Patrycja z kolegami. Drzwi były uchylone, jestem pewien, że celowo. Zajrzałem dyskretnie. Chłopak stał z opuszczonymi spodniami, a Marta klęczała przed nim robiąc mu loda. Miała więcej wprawy niż ostatnio, widać było, że bardzo się stara. Na tyle bardzo, że chłopaczek po krótkiej chwili zastygł, wyprężył się i skończył w jej młodziutkich ustach. Nie wiem, czy Marta mnie widziała, ale podejrzewam, że mogło tak być. Połknęła ładunek, po czym zaczęli się zbierać. Uciekłem z stamtąd nie chcąc się ujawniać. Na dole skoczyłem do łazienki dla niepoznaki, obmyłem twarz zimną wodą i wróciłem do reszty gości. Na dworze grała głośno muzyka, dziewczyny tańczyły między sobą chichocząc się. Podeszła do mnie Patrycja. Ze smutkiem w oczach powiedziała:„Pewnie wiesz, że nie byłam dziś grzeczna i poszłam po bandzie, ale chyba nie masz mi tego za złe, nie jesteśmy przecież parą, ale i tak mi głupio, dobrze mi było z Tobą”„Nie, nie mam Ci niczego za złe, nie jesteś moją własnością, ani moją dziewczyną, mam tylko nadzieje, że się zabezpieczyłaś”„Tak, seks był w gumce, uważam na siebie. Wynagrodzę Ci to jak będzie tylko okazja, ale nie dziś”, dziś nie jest moja kolei”Znowu się ...
«1...3456»