Od zawsze chciałem się przekonać... cz. 2
Data: 04.05.2021,
Kategorie:
Anal
Geje
Sex grupowy
Autor: bluelevel
... rozchylił moje pośladki, naślinił palce i włożył w dziurkę jednego. Dziurka była zwarta, ponownie trzeba było ją rozpychać. Wiedział co robić. Wkładał mi palec raz płycej, raz głębiej. W końcu wyjął palca, nachylił się i zaczął lizać mi dziurkę. Mmmm, znowu odczułem miłe doznania jakie dawał ciepły język. Lizał starannie, używał dużo śliny, językiem kręcił kółka, wpychał do środka, szeroko rozsuwał pośladki, drażnił, podniecał. Użył ponownie palca, a potem d**giego. Było już mu lżej wkładać, otworek stawał się bardziej dostępny. Pan Z. stał obok, masował się po kutasie. Otworzyłem oczy, wsparłem się na łokciach i otworzyłem usta. Podszedł, włożył kutasa i czekał na moje ruchy. Miał trochę mniejszego, ale równie całkiem smacznego. Dwa kutasy jednego dnia – milusio! Wnet pan A. wstał z łóżka, podszedł do szuflady, wyjął prezerwatywę, i lubrykat. Nałożył gumę, posmarował fiuta, resztę nałożył mi na dziurkę. „Obróć się na bok.” Zrobiłem co chciał. Pan Z. położył się obok mnie i powiedział „Wejdź tak żebyś mi chłopaka nie spłoszył”. „Spokojnie, przyzwyczai się”. Pomyślałem sobie, że zaraz znowu zatka mi kakao, aż gwiazdy zobaczę. Poczułem, że przykłada kutasa na mój tyłek. Nakierowałem trochę ręką i poczułem jak wchodzi. Wchodził powoli co nie zmienia faktu, że opór był. Poszło tak samo jak za pierwszym razem, tyle, że byłem już nieco przygotowany mentalnie. Wszedł, zatrzymał się, dał chwilę na oddech. Zaczął się cofać i chciałem żeby wyszedł, ale on cofnął się do główki kutasa i ...
... znowu do przodu. I tak kilka razy. Mój oddech się uspokoił i wyluzowałem się trochę. Było łatwiej. Pan A. całował mój kark, włosy i swoje ruchy przyspieszył, a ja czułem jak duży kutas rozciąga mi tyłek. Pan Z. zszedł do mojego kutasa, podniósł nogę i zaczął lizać. Mój kutas znowu wstał czym sprawiłem mu radość. Po kilku minutach powiedziałem „Teraz zmiana”, pan A. zapytał „Coś nie tak?”, odpowiedziałem „Nie, ale chcę teraz usiąść na koniu pana Z. żeby nie czuł się pokrzywdzony”. Panowie roześmieli się głośno, ale się zgodzili. Pan Z. położył się na plecach, nałożył gumkę, a ja usiadłem na nim i wprowadzałem sobie jego konia w swój tyłek. Wszedł już łatwiej. Nowa pozycja i nowe uczucie. Niczym Azja na pal nabijany, tyle, że ja tego chciałem… Pan A. zdjął gumkę i podszedł do Z. ten otworzył usta i po chwili miał już zajęcie. Ja jeżdżę na jego kutasie, a ten obciąga d**giemu. Spoko. Miło było, tak skakać, ale zachciałem czegoś innego. Postanowiłem, że trochę i ja possam. Zszedłem, szybko w dół, zdjąłem gumkę i po chwili ssałem panu Z. Pan A. kiedy to zobaczył powiedział „No no, ktoś tu chce chyba się jeszcze czegoś napić”. Ssałem mu dokładnie, główka, trzon, jądra. Smakowało. Pan A. wyczuł okazję, założył nową gumkę i po chwili stał za mną śliniąc swoje palce i wkładając mi kutasa do środka. Włożył go dość sprawnie bo i dziurka miała już obyte to i tamto. Zaczął mnie dość dobrze posuwać, a i sama pozycja dawała zupełnie coś nowego. Nowa penetracja i układ ze snów. Jeden facet z ...